Afromental: Nie chcemy udawać pajaców
"Mieliśmy tzw. konia trojańskiego i ten plan się teraz zakończył" - Wojtek "Łozo" Łozowski ujawnia, że na początku działalności grupa Afromental "nagięła" się, by zaistnieć w świecie popkultury.
"Chcieliśmy być zespołem, który będzie grał prawdziwą muzę, z serducha, z pasji do grania, z pasji do dawania ludziom fajnych emocji. Potem trochę odbiliśmy się od ściany i zobaczyliśmy, że nie jest to takie łatwe, żeby z taką prawdziwą muzą przedostać się do masy. Trochę nagięliśmy się, by zaistnieć w świecie popkultury. W tej pop-kulturze bawiliśmy się w najlepsze jako młode chłopaki, ale zrobiliśmy to oczywiście po coś - by zgarnąć jak największą masę odbiorców na przyszłe płyty. Teraz jest tak naprawdę końcówka tego planu i egzekwowanie go" - opowiada wokalista Afromental o początkach grupy, która ma za sobą już 10 lat działalności.
W listopadzie 2014 r. ukazała się czwarta płyta "Mental House" na której obok charakterystycznej mieszanki z pogranicza soulu, hip hopu i funku daje się zauważyć ewidentny romans muzyków z ciężkimi gitarowymi brzmieniami spod znaku takich wykonawców, jak Korn, Alice In Chains, Guns N'Roses czy Limp Bizkit. Jak twierdzili muzycy, to płyta najbardziej autentyczna, spójna i oddająca ich osobowość. To zarazem pierwszy w historii grupy album nagrany w całości "na setkę".
"Od razu automatycznie nikt nas nie gra, ale mamy wrażenie, że o tej płycie dowiedziało się dużo więcej osób, niż gdybyśmy cały czas szli swoją drogą od zera, bez tego nagięcia na popkulturę" - zauważa Wojtek Łozowski.
"My zawsze chcieliśmy żyć z muzy, chcieliśmy być artystami, być sobą, nie udawać jakiś pajaców... Weszliśmy w popkulturę, bo i tak jesteśmy pajacami, a okazało się, że takich pajaców potrzeba! Ale muzycznie chcemy być dalej prawdziwi i pełni pasji" - podkreśla "Łozo", który przez pięć edycji był jurorem show Polsatu "Must Be The Music". Jego koledzy z zespołu, Baron i Tomson, od drugiej edycji oceniają uczestników konkurencyjnego programu TVP2 - "The Voice of Poland".
Wojtek Łozowski: Musieliśmy się nagiąć:
Afromental: Ta muza jest trudniejsza:
Zobacz teledysk "Mental House":