A_GIM w duecie z BEMY (teledysk "Carpet Burn")
A_GIM zaprezentował drugi singel zwiastujący jego debiutancką EP-kę. Zobaczcie teledysk do utowru "Carpet Burn" nagranego z duetem BEMY.
Debiutancki utwór "Rajka" pokazał kierunek, w jakim Agim Dżeljilji zamierza kroczyć w ramach solowego projektu. Zahaczając o minimal techno i downtempo, artysta po raz kolejny udowadnia, że zdobyte doświadczenie stale przekuwa w doskonalenie unikalnego brzmienia. Dżeljilji nie zamyka się na świeże inspiracje, na co kolejnym dowodem jest jego najnowsza kompozycja "Carpet Burn" nagrana z polsko-francuskim duetem BEMY.
Formacja grająca na co dzień alternatywny pop i indie rock doskonale poradziła sobie w syntezatorowym anturażu. Całość dopełnia emocjonalny klip, przygotowany przez Krzyśka Grudzińskiego.
Opublikowana pod koniec sierpnia "Rajka" i premierowe "Carpet Burn" to kawałki, które zapowiadają debiutancką EP-kę A_GIM-a. Materiał zostanie w całości opublikowany zimą. Premierowo nowe kompozycje producenta będzie można usłyszeć w najbliższym czasie na żywo:
12.11 - VHS, Sosnowiec
18.11 - Miłość Kredytowa 9, Warszawa
15/17.12 - Imprart, Wrocław (szczegóły programu festiwalu pojawią się wkrótce)
Zobacz teledysk "Carpet Burn":
Agim Dżeljilji to jeden z najbardziej doświadczonych producentów muzyki elektronicznej w Polsce. Tworząc grupę Őszibarack, od 2004 roku wydał cztery albumy długogrające, których powodzenie zaowocowało występami na wielu zagranicznych festiwalach (m.in. Eurosonic czy Europavox). W międzyczasie, jako producent współpracował z zespołem Husky. Przez ostatnie lata, wraz z Igorem Pudło ze Skalpela i Jankiem Młynarskim współtworzył projekt Nervy, łącząc swoje fascynacje brzmieniem syntezatorów z żywym instrumentarium.
Dziś kontynuuje działania pod tym szyldem w pojedynkę, wspierany przez sekcję dętą, z którą w maju tego roku występował na żywo w kultowym berlińskim Berghain. A_GIM to też producent, który chętnie wciela się w rolę remiksera, biorąc na warsztat m.in. kompozycje Noviki, Hey czy Baascha. Z tą pierwszą współpracuje na stałe, mając duży wpływ na brzmienie jej kolejnych wydawnictw. I choć praca grupowa wychodzi mu wyjątkowo dobrze, o czym świadczą również ostatnie poczynania w składzie orkiestry Męskiego Grania, artysta postanowił w końcu spróbować swoich sił solo.