20 lat temu otrzymał nagrodę Grammy, do dziś nie miał o tym pojęcia

Wielu muzyków marzy o tym, aby otrzymać nagrodę Grammy. Gunnar Gudbjörnsson, wokalista z Islandii nie miał zielonego pojęcia, że nagrodzono go w kategorii Najlepsze nagranie operowe.

Gunnar Gudbjörnsson
Gunnar GudbjörnssonFacebook.commateriał zewnętrzny

"Nigdy o tym nie słyszałem i byłem szczerze zaskoczony. To zabawne, oczywiście. Najwyraźniej jestem śpiewakiem z deficytem koncentracji uwagi, to oczywisty dowód" - powiedział Gunnar Gudbjörnsson islandzkiemu dziennikowi "Morgunbladid".

Wywiadu udzielał w sobotę, czyli tuż przed tegoroczną galą Grammy. Śpiewak ujawnił też, w jaki sposób dowiedział się o tym, że jest laureatem tego prestiżowego wyróżnienia. Otóż kilka dni wcześniej przeglądał Wikipedię, a konkretnie hasło na temat zrealizowanego ponad 20 lat temu w Berlińskiej Operze Narodowej nagrania opery "Tannhäuser" Richarda Wagnera. Z notki dowiedział się, że to nagranie w 2003 roku otrzymało Grammy dla najlepszego nagrania operowego. A on brał w nim udział.

Swoim odkryciem Gunnar Gudbjörnsson podzielił się też na Facebooku.

"Dziwnie nie wiedzieć wszystkiego o swojej karierze. Dziwnie było się na przykład dowiedzieć w ten weekend, 22 lata po odśpiewaniu roli Walthersa von der Vogelweide w operze 'Tannhäuser' w Berlinie, że to nagranie dla wytwórni Teldec zdobyło Grammy za najlepsze nagranie operowe w 2003 roku..." - napisał. Nagranie powstało dla wytwórni Teldec, ale obecnie należy do Warner Music Group.

Adele odebrała statuetkę z rąk Dwayne'a Johnsona za piosenkę "Easy On Me"
Beyonce nie pozowała na ściance, za to odebrała nagrodę za najlepszy album taneczny ("RENAISSANCE")
Na rozdaniu nagród Grammy 2023 nie zabrakło największych gwiazd muzyki i amerykańskich celebrytów. Na zdjęciu Kim Petras i Sam Smith, którzy otrzymali statuetkę za piosenkę "Unholy".
Na rozdaniu nagród Grammy 2023 nie zabrakło największych gwiazd muzyki i amerykańskich celebrytów. Na zdjęciu Lizzo, która otrzymała nagrodę za album roku - "About Damn Time".
+5

Gunnar Gudbjörnsson 20 lat temu otrzymał Grammy. Do dziś nie miał o tym pojęcia

W czasie, gdy zrealizowano wspomniane nagranie, Gudbjörnsson był zatrudniony w Berlińskiej Operze Narodowej. Jak sam twierdzi, był wówczas w znakomitej formie.

"Można powiedzieć, że było to jedno ze szczytowych osiągnięć w mojej karierze. Ten czas w Berlinie był wspaniały. To były dla mnie wielkie lata pod względem zawodowym i jestem bardzo wdzięczny, że mogłem tam być" - podkreślił muzyk we wspomnianym wywiadzie. Dodał jednak, że żałuje, iż przez znaczną część swej kariery nie miał pojęcia o tak wielkim wyróżnieniu, bo lepiej by się promował.

"Szkoda, że nie wiedziałem o tym 20 lat temu. Przez cały ten czas sam zajmowałem się własną promocją i menedżmentem" - stwierdził.

#131 Pełnia Bluesa. Podsumowujemy 2022 rokINTERIA.PL
INTERIA.PL/PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas