Kasia Cerekwicka: Był moment, że myślałam o końcu kariery
"Program 'Twoja twarz brzmi znajomo', jest dla mnie fajnym sposobem na powrót, ale nie do muzyki, a pewnego trybu życia, tej scenicznej adrenaliny, którą znów chcę czuć" - przyznała w wywiadzie z PAP Life Kasia Cerekwicka.
Świętująca właśnie swoje 35. urodziny (17 marca) Kasia Cerekwicka karierę muzyczną rozpoczęła w 1997 roku, występem oraz wygraną w programie "Szansa na sukces" z piosenką Ewy Bem "Wyszłam za mąż, zaraz wracam". Zdobyła także 1. miejsce w IV koncercie finałowym Szansy w Sali Kongresowej w Warszawie.
Jej debiutancki album "Mozaika" ukazał się w 2000 roku. Potem pojawił się płyty "Feniks" (2006) z przebojem "Na kolana", "Pokój 203" (2007) i "Fe-Male" (2010). Zapowiedzią szykowanego nowego wydawnictwa jest singel "Między słowami".
Obecnie wokalistka bierze udział w trzeciej edycji programu "Twoja twarz brzmi znajomo". Kasia Cerekwicka traktuje show jako wyzwanie.
"Mam jednak nadzieję, że udaje mi się ukryć choć trochę moją barwę głosu. W tym programie dużo zależy od szczęścia, jeśli wylosuje się artystę, którego barwa głosu i styl śpiewania w zupełności nam odpowiada, wtedy praca nad postacią jest łatwiejsza. Co nie zmienia faktu, że wokaliście, który ma ukształtowany głos, najczęściej osadzony w jakimś gatunku muzycznym, ciężko jest pozbyć się tego, co jest dla głosu charakterystyczne" - mówi w rozmowie z PAP Life.
"Przez to, że przez wiele lat pracowałam w chórkach, trochę w dubbingu, naśladowanie głosu w programie nie jest tym, co mnie stresuje, bardziej obawiam się strony aktorskiej. Tutaj czuję się mniej pewnie. Nie ma taryfy ulgowej, każdy mierzy się z tym, co jest jego słabszą stroną, przez to udział w programie, jest ekscytujący i stanowi duże wyzwanie. Zdaję sobie jednak sprawę, że jestem oceniana jako wokalistka przede wszystkim za głos, ale nie boję się wyzwań" - dodaje.
W pierwszym odcinku programu Polsatu wcieliła się w postać Shazzy ("Bierz co chcesz"), ale ten występ dał jej przedostatnie, siódme miejsce.
"Wbrew pozorom nie był to łatwy występ. Musiałam całkowicie porzucić swój sposób śpiewania. Poza tym śpiewałam będąc na silnych antybiotykach, ponieważ tuż przed programem rozłożył mnie jakiś wirus i struny głosowe miałam w opłakanym stanie. Choć wydaje się, że jest to łatwa piosenka, kilka dźwięków, ale wokalnie nie było to łatwe zadanie, ze względu na stan zdrowia" - tłumaczy Cerekwicka.
Znacznie lepiej poszło jej w drugiem odcinku ("When a Man Loves a Woman" Michaela Boltona), który wygrała, przede wszystkim dzięki bonusowi punktowemu od innych uczestników (15 pkt z 38).
Udział w "Twojej twarzy brzmi znajomo" nie zastopował pracy nad oczekiwaną nową płytą wokalistki.
"Muzyka była i jest na pierwszym miejscu, jednak uznałam, że wychodzenie do ludzi bez nowej płyty, bez nowej propozycji było trochę bez sensu. Poza tym musiałam dać sobie chwilę przerwy. Nie ukrywam, że nastąpił taki moment, kiedy zastanawiałam się nad tym, czy kontynuować karierę muzyczną. Ale od muzyki nie uciekłam. W czasie mojej medialnej nieobecności nieustannie pracowałam nad materiałem na nowy krążek, aż wreszcie poczułam, że to jest muzyka, z którą chciałabym wrócić na rynek. Ta muzyka znów mnie porywa, to jest to, co chcę grać na koncertach".
35 lat Kasi Cerekwickiej
17 marca swoje 35 urodziny świętuje wokalistka Kasia Cerekwicka. Jak do tej pory przebiegała jej kariera?
"Przez długi czas czułam, że nie mam czym się podzielić ze słuchaczami, aż któregoś dnia coś zaskoczyło. Brakowało mi również otwartości ze strony producentów, którzy narzucali mi swój styl muzyczny. Zatoczyłam koło i w trzy miesiące wyprodukowaliśmy 13 piosenek razem z Piotrem Siejką, który podszedł do tej pracy z otwartością i można powiedzieć, że spełnił moje muzyczne marzenia" - opowiada Cerekwicka.
"Na pewno będzie to płyta inna od poprzednich, udało mi się ją nagrać w większości z żywymi instrumentami, więc będzie miała ona cieplejsze brzmienie, jest bardziej wysmakowana. Jesteśmy w trakcie nagrań, więc nie mogę jeszcze jednoznacznie określić efektu finalnego, ale już na tym etapie czuję, że ta muzyka mnie ponosi. Muzycznie nawiązuję ona do lat 60., 70., jednocześnie będąc bardzo współczesną. Żywe instrumenty nadają jej fajnego brzmienia, no i nie ma co ukrywać - śpiewam trochę inaczej. W końcu z wiekiem głos się zmienia. Praca nad płytą sprawia mi ogromną radość. Gdy wchodzę do studia, nagrywam, odczuwam wielką satysfakcję, energię. Tego mi bardzo brakowało" - podsumowuje na koniec wokalistka.