W "The Voice of Poland" zaliczył potężną wpadkę, ale awansował. "Zrypałem po całości"
Oprac.: Michał Boroń
Widzowie TVP nie mogą zrozumieć niektórych decyzji Justyny Steczkowskiej w "The Voice of Poland" po jej wyborze czwórki najlepszych uczestników. W tym gronie znalazł się Bartosz Michniewicz, który zepsuł swój występ, myląc tekst przeboju "Another Love" Toma Odella.
W sobotnim odcinku poznaliśmy czwórkę najlepszych uczestników w drużynie Justyny Steczkowskiej. Trenerka "The Voice of Poland" po bitwach i nokaucie do odcinków na żywo zabrała Oliwię Skrzypczyk, Bartka Michniewicza, Maję Walentynowicz i Maxa Miszczyka.
Jej decyzje wywołały potężne kontrowersje wśród widzów i internautów, którzy nie szczędzili krytycznych słów na oficjalnym profilu programu na Instagramie.
Szczególnie dostało się za odrzucenie Zuzi Janik, która odpadła w nokaucie. "Najgorsza decyzja w programie... Zuzia miała najlepszy głos z całej drużyny i nawet przez myśl mi nie przeszło że może odpaść... No cóż. Niestety Justyna wybrała Bartka, który, z całym szacunkiem do niego, zaśpiewał piosenkę prawie całkowicie zmieniając jej melodie", "Serio, jak można tak rozwalić utwór i jeszcze wygrać z takim talentem?", "Porażka z tym programem, odpadają same najlepsze głosy" - czytamy.
Zobacz również:
- TVP pręży muskuły. "Sylwester z Dwójką" lepszy niż koncert The Rolling Stones?
- Baron i jego miłosne historie – z kim spotykał się juror "The Voice of Poland"? Nazwiska zaskakują
- Finalistka "The Voice of Poland" walczy o start w Eurowizji 2025. Nie będzie jednak reprezentować Polski
- Oficjalny komunikat Barona w sprawie "The Voice". Co gwiazdor planuje dalej?
Bartek Michniewicz w nokaucie zaśpiewał przebój "Another Love" Toma Odella myląc tekst - w refrenie widzowie mogli usłyszeć słowa "f...ing love".
"Bartek spi...zył cały piękny utwór, pomylił słowa, źle wszedł. Kurde, to jest żenada, chłop nie umie udźwignąć występu, niszczy przepiękny utwór i przechodzi dalej. Justyna, poważnie?!" - denerwują się widzowie TVP.
Sam uczestnik miał świadomość, że nie był to jego najlepszy występ. "Zrypałem po całości, stres mnie zabił" - napisał w komentarzu.
"To dla mnie nowy etap, nie zawiodę was" - przekonuje wokalista w relacji na Instagramie.
W najbliższą sobotę poznamy czwórkę najlepszych uczestników z drużyny Barona i Tomsona. Pierwszy odcinek z występami na żywo odbędzie się 4 listopada.
"The Voice of Poland": Kim jest Bartosz Michniewicz?
Choć jest wykształconym wokalistą po Akademii Muzycznej w Katowicach, pracuje jako steward w PLL LOT. Od dziecka marzył o muzyce, często porównywał się z innymi i szukał usprawiedliwień, co mogło wpłynąć na jego muzyczną drogę. Zawsze ciągnęło go do jazzu i soulu - lubił takie dźwięki jak Marvin Gaye czy Erykah Badu.
Na Akademii Muzycznej znalazł się przypadkiem - szedł ulicą w Bydgoszczy i zobaczył informacje o trwających dniach otwartych - zaśpiewał i usłyszał, że zrobił to bardzo dobrze. Tak trafił na wydział jazzu, ale w Gdańsku, ponieważ znowu stwierdził, że nie da sobie rady na studiach dziennych bez żadnych podstaw i wybrał studia zaoczne. Studiował tam dwa lata. Na ostatni rok przeniósł się do Katowic.
Po uzyskaniu licencjatu Bartek zastanawiał się nad dalszą ścieżką kariery. Wielu jego znajomych z uczelni robiło postępy w swoich karierach, a on zmagał się z niepewnością, która powstrzymywała go przed szukaniem wsparcia. Próbował swoich sił w ostatnim "Idolu" (2017) - znalazł się w gronie 120 uczestników etapu teatralnego.
Zaśpiewał w chórkach na debiutanckiej płycie "Morze" Ralpha Kaminskiego.