"The Voice of Poland": Występ Kristiny Dutchak z Ukrainy podzielił widzów. "Gdyby to był 'The Voice of Europa', to rozumiem"
Trzeci tydzień z "The Voice of Poland", to kolejne przesłuchania w ciemno. Swoich sił w programie spróbowała Ukrainka Kristina Dutchak. Widzowie zauważyli, że w programie pojawia się coraz więcej uchodźców, a program ma na celu wyłonić najlepszych polskich wokalistów.
W ostatnich odcinkach "The Voice of Poland" zaprezentowali się wokaliści i wokalistki z województwa śląskiego, warmińsko-mazurskiego oraz z Małopolski.
Widzowie TVP wściekli. "The Voice of Poland, czy Voice i reszta świata?"
W programie pojawiła się m.in. 23-letnia Kristina Dutchak z Ukrainy. Wokalistka mieszkała we Lwowie, gdzie utrzymywała się dzięki występom w restauracjach, podczas wesel i eventów. Z koleżankami z zespołu Ladies Trio, śpiewa jazz, swing i bluesa. Dziewczyna na swoim koncie ma też udział w Ukraińskiej wersji programu.
Kristina podczas castingu zaśpiewała piosenkę "All I Wanna Do Is Make Love You" Heart. Wokalistka występowała w zespole z dwiema koleżankami i opowiedziała swoją historię o ucieczce przed wojną. Po jej słowach jurorzy ledwo powstrzymywali łzy.
"Jak słyszę tę muzykę, to staję się innym człowiekiem" - skomentował Piekarczyk po tym, jak wokalistka zaśpiewała fragment utworu ludowego. Swoje fotele odwórcili Lanberry, Marek Piekarczyk i Justyna Steczkowska, a uczestniczka wybrała na swojego trenera wybrała tę pierwszą.
W sieci pojawiło się wiele głosów na temat tego, że polscy wokaliści mają w programie mniejsze szanse.
"Ten program nazywa się 'The Voice of Poland', czy 'Voice i reszta świata'?", "Gdyby to był program 'The Voice of Europa', to rozumiem", "Nie powiem, głos piękny. Tylko w tle wojna, o której nie powinno się mówić. Przynajmniej nie w takim programie" - piszą widzowie TVP.