"The Voice Of Poland": Wybrała sukienkę na swój pogrzeb

"W Londynie wybierałam sukienkę, w której chciałam być pochowana" - szczere wyznanie chorej na raka Kasi Markiewicz z "The Voice of Poland".

Kasia Markiewicz: "Moja otwartość w mówieniu o śmierci może być szokująca"
Kasia Markiewicz: "Moja otwartość w mówieniu o śmierci może być szokująca"TVP

W rozmowie z serwisem Polki.pl śmiertelnie chora uczestniczka "The Voice Of Poland" przyznała, że jednym z jej marzeń była wizyta w Londynie.

"Byłam tam wybierać sukienkę, w której chciałam być pochowana. Jak już znalazłam wymarzoną kieckę i założyłam ją na siebie, to wszyscy, którzy ze mną byli, ryknęli ze śmiechu, jak zobaczyli moją minę, więc z zakupu sukienki nic nie wyszło" - powiedziała Kasia Markiewicz.

"Za to przywiozłam sobie kilka innych fajnych rzeczy, niekoniecznie takich, w których chcę być pochowana" - dodała.

Uczestniczka "The Voice Of Poland" ma świadomość, że jej bezpośredni sposób rozmawiania o sprawach ostatecznych może wywoływać mieszane uczucia.

"Moja otwartość i szczerość w mówieniu o śmierci i moich przygotowaniach może być szokująca, ale dla mnie jest tak naturalna, jak pakowanie się na wyjazd" - tłumaczy.

Kasia Markiewicz opowiedziała również o wrażeniach po przesłuchaniu w ciemno w "The Voice Of Poland". Przypomnijmy, że wokalistka wykonała utwór "Dreamer" Ozzy'ego Osbourne'a i trafiła do drużyny Justyny Steczkowskiej.

"Udział w programie tego typu od zawsze chodził mi po głowie, ale ze względu na milion moich kompleksów nigdy nie zdecydowałam się wziąć udziału. Choroba pozbawiła mnie kompleksów, bo okazało się, że takie rzeczy nie mają żadnego znaczenia, więc spróbowałam i jestem" - skomentowała.

"Zżarły mnie nerwy, kiedy stanęłam na scenie, ale jakoś się udało... i mam nadzieję, mimo niesamowitej konkurencji, że to nie było moje ostatnie słowo w tym programie" - dodała.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas