ZZ Top: Nowoczesne korzenie

Amerykańska grupa ZZ Top powraca z pierwszym od dziewięciu lat premierowym materiałem muzycznym. Album "La Futura" ukaże się 10 września.

Brodacze z ZZ Top: Dusty Hill i Billy Gibbons - fot. Mike Coppola
Brodacze z ZZ Top: Dusty Hill i Billy Gibbons - fot. Mike CoppolaGetty Images/Flash Press Media

Nowa płyta ZZ Top zapowiadana jest jako powrót do ich korzeni. Za brudne brzmienie południowego rocka zmieszane z elektrycznym bluesem odpowiada legendarny producent Rick Rubin, który ma na koncie współpracę z takimi zespołami, jak Red Hot Chili Peppers i Public Enemy.

Album "La Futura" ma nie tylko nawiązywać do początków grupy, ale wyznaczyć nowy kierunek, czego odzwierciedleniem jest tytuł płyty.

"Bardzo długo rozmyślaliśmy nad tą płytą. Chcieliśmy przywołać ducha naszych pierwszych piosenek, ale jednocześnie nie chcieliśmy zamykać się na dobrodziejstwa nowej technologii" - powiedział lider formacji, Billy F. Gibbons.

Dziesięć piosenek, które składają się na płytę "La Tortura" ukazują typowe dla zespołu intuicyjne podejście do rockowej formuły. Jeden z utworów, "Flyin' High" w wersji demo trafił rok temu na pokład pojazdu kosmicznego Soyuz, na specjalne życzenie astronauty NASA, Mike'a Fossuma, wieloletniego fana ZZ Top.

Trio ZZ Top pojawiło się na międzynarodowej scenie rockowej w 1969 r. Od tego czasu zespół wydał 15 płyt długogrających, 6 składanek i 2 albumy koncertowe. ZZ Top od lat kojarzone jest z długimi brodami, które noszą Billy F. Gibbons oraz Dusty Hill. Jak na ironię, trzeci z muzyków, zawsze gładko ogolony Frank nosi nazwisko Beard, czyli "broda".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas