Zszedł ze sceny, bo było za głośno. Zobacz!
Gitarzysta Pete Townshend z zespołu The Who zdenerwowany zszedł ze sceny podczas ostatniego koncertu grupy.

W czwartek (1 listopada) The Who rozpoczęli amerykańską trasę koncertową występem na Florydzie. W trakcie wykonywania utworu "You Better You Bet" Pete Townshend niespodziewanie zszedł ze sceny.
Fani zauważyli, że muzyk udający się do garderoby krzyczał, iż dźwięk jest zbyt głośny i wskazywał na odsłuchy.
Gitarzysta nie powrócił już na scenę, a wokalista Roger Daltrey wraz z pozostałymi muzykami wykonali na koniec przebój "Baba O'Riley".
Co spowodowało nagłe zejście Pete'a Townshenda ze sceny?
Weteran od lat cierpi na problemy ze słuchem i nie chciał nadwyrężać bębenków usznych zbytnim natężeniem dźwięku.
O incydencie napisał na Twitterze Simon Townshend, występujący z The Who brat gitarzysty.
"Pete zszedł ze sceny, bo było zbyt głośno. Koncert był udany, poza tymi kilkoma problemami technicznymi" - tłumaczył brat gitarzysty The Who.
Zobacz Pete'a Townshenda schodzącego do garderoby w trakcie "You Better You Bet":