Reklama

Zmarł Jeff Healey

Słynny niewidomy rockowo-bluesowy gitarzysta Jeff Healey zmarł w niedzielę, 2 marca, w szpitalu w kanadyjskim Toronto.

Healey miał 41 lat. Zostawił żonę Cristie oraz 13-letnią córkę Rachel i 3-letniego syna Dereka. Przyczyną śmierci był rak płuc.

Muzyk stracił wzrok w dzieciństwie, na skutek rzadkiego nowotworu. Mimo tego, zaczął grać na gitarze, trzymając ją położoną. Założył swoją grupę The Jeff Healey Band.

W 1988 roku wydał album "See the Light", który otrzymał nominację do Grammy. Z niej pochodzi przebój "Angel Eyes". Współpracował z m.in. B.B. Kingiem, Stevie Raz Vaughanem, Georgem Harrisonem, Markiem Knopflerem i Jimmym Rogersem.

Healey nagrywał również płyty jazzowe (pod szyldem Jeff Healey's Jazz Wizards), nawiązujące do początków tego gatunku.

Reklama

Na 24 marca wyznaczono datę premiery pierwszej od 8 lat bluesowej płyty Healey'a, "Mess of Blues". Niestety, okazało się, że będzie to pośmiertny album. Na początku 2007 roku okazało się, że choroba postępuje, jednak leczenie nie dawało rezultatów.

"Postaram się znów uaktualnić stronę w ciągu miesiąca lub dwóch. Trzymajcie się wszyscy" - to ostatni wpis Healey'a na jego oficjalnej witrynie, z 24 stycznia tego roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zmarła | Jeff Healey
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy