The Black Keys "przepraszają" Nickelback
Amerykański duet The Black Keys postanowił nieco złagodzić swoje stanowisko w sprawie kanadyjskiej grupy Nickelback.
Nickelback stali się w ostatnim czasie najczęściej krytykowanym i wyśmiewanym zespołem.
Perkusista The Black Keys, Patrick Carney, tak mówił "Rolling Stone'owi" o kanadyjskich rockmanach:
"Rock and roll umiera, ponieważ ludziom nie przeszkadza, że największym zespołem świata jest Nickelback. Ludzie już pogodzili się z faktem, że największa rockowa grupa świata musi być g...niana. Pieprzyć to. Rock and roll to moja największa pasja i nie chcę patrzeć, jak jest niszczona i wpychana mi do gardła przez ten wypłukany, post-grunge'owy chłam".
W rozmowie z kanadyjskim MTV Carney próbował złagodzić swoje stanowisko, ale znów skończyło się na kpinach.
"Nie chciałem ich wymieniać z nazwy, tak po prostu wyszło. Jest wiele gorszych zespołów niż Nickelback... tak mi się wydaje... to chyba najgorsze przeprosiny wszech czasów" - muzycy The Black Keys wybuchnęli śmiechem.
Czytaj także: