Syn Boba Dylana powraca z zespołem
Po sześcioletniej przerwie z nowym materiałem powraca The Wallflowers - grupa dowodzona przez Jakoba Dylana.
Syn Boba Dylana podkreśla, że jego grupa nigdy nie przerwała działalności, lecz tylko roczna przerwa znacznie się wydłużyła.
W tym czasie Jakob Dylan nagrał dwie solowe płyty "Seeing Things" (2008) i "Women + Country" (2010) zawierające przede wszystkim akustyczny materiał, nawiązujący do korzeni amerykańskiej muzyki - bluesa i country.
"Nigdy nie mówiłem, że zespół się rozpadł. Czuliśmy po prostu, że potrzebujemy przerwy. A potem z planowanego roku zrobiły się dwa lata, potem trzy, a zanim się zorientowaliśmy to okazało się, że minęło pięć czy sześć lat" - opowiada Jakob Dylan serwisowi RollingStone.com.
Grający na gitarze wokalista przyznaje, że nie może się już doczekać nowych nagrań z The Wallflowers.
"Cieszę się, że odłożę akustyczną gitarę. Chciałem to zrobić, ale nie planowałem ruszyć w trasę jako koleś z gitarą. To nigdy nie było dla mnie czymś podniecającym. Zawsze chciałem być w zespole" - dodaje najmłodszy syn Boba Dylana.
Ostatni studyjny materiał The Wallflowers to "Rebel, Sweetheart" z 2005 roku. Największą popularnością cieszył się album "Bringing Down The Horse" (1996, ponad sześć milionów sprzedanych egzemplarzy, poczwórna platyna w USA) z przebojem "One Headlight".
Zobacz teledysk do tego utworu: