Steve Lukather nagrał partie gitary na płytę Jacksona
Wirtuoz gitary Steve Lukather spotkał się w niedzielę (3 października) w Opolu z ok. setką gitarzystów. Podczas warsztatów zachęcał młodszych kolegów do ćwiczeń, ale też do rozsądnego odpoczynku. Zdradził też, że nagrał już partie gitary na pośmiertny album Michaela Jacksona.
"Im więcej ćwiczysz, tym lepszy w czymś jesteś. Moja rada jest taka, że cokolwiek robisz, pracuj nad tym, ale rób to powoli i na luzie. Najgorsze co się może zdarzyć, to przesada z ćwiczeniami" - radził Lukather, który jest jedną z gwiazd 19. Międzynarodowego Festiwalu Perkusyjnego "Drum Fest".
"Niektórzy myślą, że jeśli będą ćwiczyć bez przerwy przez 12 godzin dziennie, to staną się mistrzami. To mit, to nie działa. Czasem spotykam kogoś, i on mówi 'ćwiczyłem przez 12 godzin non stop'. A prawda jest taka, że potem nie mógł grać przez 6 miesięcy" - dodał.
Lukather wspominał, że jego nauczyciel gitary zawsze mówił, że po pół godzinie ćwiczeń trzeba zrobić przerwę. "Rozluźnić mięśnie, napić się kawy, zrobić sobie spacer - co kto lubi. To tak jak z ćwiczeniami na siłowni - zaczyna się od mniejszych obciążeń i powoli się dokłada. I tak jak ze wszystkim - dojście do jakiegoś poziomu zajmuje lata. Gdyby to było takie proste to każdy mógłby zostać świetnym gitarzystą" - ocenił wirtuoz gitary.
Lukather podkreślił, że stara się ćwiczyć codziennie - jeśli tylko może, codziennie też stara się czytać nuty. "Z czytaniem muzyki jest jak z językiem obcym. Trzeba go używać cały czas, bo później może się zdarzyć, że nie będziesz wiedział jak coś zagrać" - wyjaśnił.
Gitarzysta przyznał też, że czytania nut nauczył się, kiedy już potrafił grać na gitarze. "Musiałem jakby 'wrócić do szkoły' i nauczyć się nut. Nie było to łatwe. Niektórym przychodzi to łatwiej, innym trudniej - to znów tak, jak z językiem obcym" - zaznaczył.
Steve Lukather, najbardziej popularny jako gitarzysta zespołu Toto, w swojej karierze grał jako muzyk sesyjny z wieloma gwiazdami muzyki. Sam przyznaje, że jego gitarę słychać na ok. 1500 płytach. Nagrywał m.in. z Earth Wind and Fire, Michaelem Jacksonem, Cher, Eltonem Johnem, Jeffem Beckiem, Alem Jarreau i Carlosem Santaną.
Ostatnio Lukather nagrywał ścieżki gitary na nowy - pośmiertny - album Michaela Jacksona. "Zostało po nim dużo świetnej muzyki, jedna płyta właśnie powstaje. Ostatnio w studio nagrywałem do niej partie gitary rytmicznej i solówki" - relacjonował gitarzysta.
Zobacz teledysk do piosenki "Human Nature" Michaela Jacksona, w której na gitarze gra Steve Lukather:
Zdaniem Lukathera, aby być dobrym muzykiem sesyjnym - oprócz talentu i umiejętności - potrzebna jest dobra organizacja pracy i odporność na stres. "To nie twoja sypialnia, w której jesteś mega gwiazdą. To jest studio, gdzie liczy się czas. Trzeba wejść, zagrać - najlepiej za pierwszym razem - idealnie to, co się ma do zagrania i wyjść. Taka presja oddziela mężczyzn od chłopców" - podsumował gitarzysta.
Czytaj także: