Rozwiązał zespół na scenie

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
1
Udostępnij

Podczas czwartkowego (20 marca) koncertu Velvet Revolver w Glasgow wokalista Scott Weiland poinformował zaskoczonych fanów i jeszcze bardziej zdziwionych kolegów z zespołu o zakończeniu działalności grupy.

Scott Weiland i Slash (Velvet Revolver)
Scott Weiland i Slash (Velvet Revolver)arch. AFP

Weiland, który niedawno przebywał na 28-dniowym odwyku, po oznajmieniu tej rewelacji ("Oglądacie ostatnie koncerty Velvet Revolver"), uciekł ze sceny do garderoby.

Po oświadczeniu Scotta jego koledzy z zespołu: Slash, Duff McKagan, Matt Sorum i Dave Kushner wyglądali na bardzo zaskoczonych.

"Slash, Duff, Matt i Dave patrzyli na siebie z niedowierzaniem. Grali akurat Fall To Pieces, kiedy Scott podszedł do dźwiękowca i zaczął się z nim o coś kłócić. Później zdenerwowany rzucił mikrofon na ziemię i zszedł ze sceny" - relacjonuje jeden z fanów na internetowym forum Velver Revolver.

"Po dłuższej przerwie za mikrofonem stanął Duff i zespół zagrał It's So Easy. Nagle na scenie ponownie pojawił się Scott, ale śpiewał od niechcenia. Później znowu zszedł".

Incydent skomentował perkusista Matt Sorum:

"Bycie w zespole to jak małżeństwo. Czasami się nie udaje. Nie muszę chyba dodawać, że po koncercie też nie było najprzyjemniej. Nie będę was okłamywał, to bardzo frustrujące..." - czytamy na stronie Velvet Revolver.

"Niestety, najwyraźniej pewna osoba nie zdaje sobie sprawy, jak wspaniałe jest jej życie. Na tym koncercie wszyscy chyba widzieli o kim mowa..." - dodał Matt.

Przypomnijmy, że Scott Weiland po blisko 7-letniej przerwy zagra w maju koncerty z poprzednim zespołem, Stone Temple Pilots.

Zobacz teledyski Velvet Revolver na stronach INTERIA.PL!

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
1
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
1
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na