Rockman zdrowieje po wypadku
Znany z Guns N' Roses gitarzysta Gilby Clarke dochodzi do siebie po wypadku motocyklowym.

Muzyk wyszedł właśnie ze szpitala po dwutygodniowym pobycie w klinice. Gilby Clarke trafił pod stałą opiekę lekarzy po tym, jak prowadzony przez gitarzystę motocykl wjechał w samochód. Według policji, motor Gilby'ego zajechał samochód, który nagle wykonał skręt. Muzyk nie zdążył wyhamować i uderzył w bok auta.
Kierowca samochodu nie udzielił Clarke'owi pomocy i odjechał z miejsca wypadku.
Artysta odniósł poważne obrażenia. W lewej nodze złamał aż trzy kości, a w prawej stopie jedną. Gitarzysta musiał przejść operację.
Na szczęście z Gilbym już jest lepiej, o czym muzyk poinformował fanów za pośrednictwem internetu:
"Moje pierwsza operacja się udała i mogłem wyjść ze szpitala do domu. Jeżeli wszystko będzie w porządku, w przyszłym tygodniu przejdę następny zabieg" - zdradził były członek Guns N' Roses.
"Dziękuje wam wszystkim za dobre słowa i modlitwy. One działaj" - dodał Gilby.
Zobacz Gilby'ego Clarke'a i Slasha z Guns N' Roses: