Przerażająca prawda ujawniona po 30 latach. Piękna gwiazda mogła przypłacić tę przejażdżkę życiem

W 2002 roku wokalistka kultowego Blondie Debbie Harry opowiedziała historię, w którą na początku mało kto był w stanie uwierzyć.

Debbie Harry
Debbie HarryPete StillGetty Images

Nowy Jork lat 70. XX wieku był miejscem niebezpiecznym. Miasto, które znajdowało się w kryzysie gospodarczym, borykało się z falą przestępczości tak poważnym, że turyści, którzy przybywali tam latem 1975 roku, otrzymywali broszurę zatytułowaną "Welcome to Fear City" ("Witamy w Mieście Strachu").

Był to przewodnik przetrwania dla odwiedzających, ostrzegający przed poruszaniem się po mieście po godzinie 18:00. Mieszkańcy Nowego Jorku, zwłaszcza ci pracujący nocami w barach, restauracjach czy klubach, nie mieli jednak tego luksusu. Musieli mierzyć się z rzeczywistością miasta o zmroku.

Wśród tych, którzy doświadczyli grozy tamtego okresu, znalazła się Debbie Harry, wokalistka Blondie. Dziewczyna pracowała wtedy jako kelnerka w słynnym klubie Max's Kansas City. To miejsce przyciągało artystów, takich jak Andy Warhol, czy John Lennon. Nocne powroty z pracy niosły jednak ze sobą duże ryzyko. Jednej z takich nocy Debbie spojrzała w oczy prawdziwego potwora — słynnego seryjnego mordercy Teda Bundy'ego.

Debbie HarryBrian Cooke Getty Images

Przypadkowe spotkanie wspomniane po latach

W 2002 roku w wywiadzie dla magazynu "MOJO" Debbie Harry opowiedziała o pewnej nocy, która mogła zakończyć się tragicznie. Próbowała dostać się z nowojorskiego Lower East Side na Siódmą Aleję, ale tej nocy w okolicy nie było żadnych taksówek. Na jej drodze pojawił się samochód, który kilkukrotnie krążył wokół niej. Kierowca zachęcał ją do skorzystania z podwózki.

"W końcu się zgodziłam i wsiadłam do samochodu. Po chwili zrozumiałam, że popełniłam wielki błąd" – wspominała Harry.

Wewnątrz auta panował okropny zaduch, okna były niemal całkowicie zamknięte, a drzwi… pozbawione klamek. W samochodzie nie było też żadnych elementów wyposażenia. Co gorsza, kierowca nie dość, że podejrzanie pachniał, to jeszcze zachowywał się dziwnie.

Ucieczka z pułapki

Młoda wokalistka szybko pojęła, że oto znalazła się w kłopotach tyleż poważnych, co wręcz śmiertelnie niebezpiecznych. Zauważyła szczelinę w oknie pasażera. Przełożyła przez nią rękę i spróbowała otworzyć drzwi od zewnątrz. Kierowca, dostrzegłszy jej ruch, przyspieszył, ale Harry zdążyła wyskoczyć z auta. Upadła na ulicę, była bezpieczna.

To, z kim jechała tej nocy, było dla niej zagadką, aż wiele lat później zobaczyła zdjęcie Bundy'ego w gazecie.

"Miałam ogromne szczęście" – podsumowała wiele lat później.

Kim był Ted Bundy?

Ted Bundy to jeden z najbardziej znanych seryjnych morderców w historii. W 1978 roku został aresztowany, a podczas procesu przyznał się do zamordowania 30 kobiet w siedmiu stanach w latach 1974-1978. Jego prawdziwa liczba ofiar mogła być znacznie większa. Bundy był inteligentny i przystojny, co często wykorzystywał, by zdobywać zaufanie swoich ofiar. Został stracony na krześle elektrycznym w 1989 roku w jednym z więzień na Florydzie.

Od kominów do milionów wyświetleń. Robert Wiewióra i Tribbs o współpracy i spotkaniu po latachPolsatPolsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas