Reklama

Playback: Ale się porobiło!

Popularny muzyk bluesowy Shakin' Dudi rzucił hasło "Stop playbackowi". Odzew przeszedł oczekiwania.

Irek Dudek, stojący na czele Shakin' Dudi, właśnie świętuje 25-lecie pierwszego koncertu swojego zespołu. W tym czasie ani razu nie zagrał z playbacku. W związku z tym do apelu "Stop playbackowi" dołączył projekt ustawy, która miałaby uregulować te kwestie.

- Ale się porobiło. Nie liczyliśmy, ze hasło "Stop playbackowi" wywoła tyle emocji, tyle kontrowersji. Na stronie non stop przybywa komentarzy. Zaczęło się niewinnie, od Szejkindudowego projektu ustawy zakazującej grania z playbacku. Nie jesteśmy prawnikami, jesteśmy rock'n'rollowcami, dlatego ustawa być może nie była najlepiej zredagowana pod kątem formalnym - tłumaczy INTERIA.PL gitarzysta Darek Dusza, wiernie stojący u boku Dudka w Shakin' Dudi.

Reklama

- Cóż, nam kara chłosty za granie z playbacku pasuje. Okazało się, że zdecydowana większość internautów jest stanowczo przeciwna playbackowemu oszustwu. I wielu z nich oczekuje poważniejszego podejścia do tematu. Dlatego umożliwiliśmy odwiedzającym stronę pisanie i poddawanie pod ocenę własnych projektów ustawy regulującej granie z playbacku - opowiada muzyk.

- Uzbiera się kilka fajnych pomysłów i Irek pojedzie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Może z czegoś, co najpierw było happeningiem, urodzi się coś sensownego. Kto wie? - zastanawia się gitarzysta.

Darek Dusza podkreśla, że nigdy w życiu nie grał koncert z playbacku. Posługiwał się nim tylko wyłącznie przy kręceniu filmów i teledysków.

- Nie wiem, jak to jest, gdy udaje się, imituje, oszukuje. Natomiast często, gdzieś na koncertach widzę wykonawców, którzy wkładają do odtwarzacza lub mini dysku srebrną płytkę i z pełną premedytacją oszukują swoich odbiorców. Bo ci często nie wiedzą, że to playback. Może pora, żeby się dowiedzieli? - wnioskuje Dusza.

A jak wygląda kwestia udziału w programach telewizyjnych, które tłumacząc się często "kwestiami technicznymi" narzucają wykonawcy playback?

- Z niektórych programów, do których jesteśmy zapraszani, rezygnujemy. Rezygnujemy, bo nie chcemy pajacować. Tak naprawdę, to dużo zależy od determinacji muzyków. Przy odrobinie uporu i konsekwencji można dogadać się z telewizjami i zagrać na żywo. Tak zrobiliśmy z "Dzień dobry TVN", "Pytaniem na śniadanie" czy też programem "Shakin Dudi - śpiewak przebojów".

- Nie czarujmy się, wykonawcy mają wolny wybór: grać z playbacku lub olać dany program. I tyle - dodaje na koniec Darek Dusza.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: oczekiwania | hasło | playback | Shakin' Dudi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama