Nie żyje Freddie Salem. Legendarny gitarzysta miał 70 lat
Oprac.: Michał Boroń
W wieku 70 lat zmarł Freddie Salem, legendarny gitarzysta związany z rockową grupą The Outlaws. Przyczyną śmierci muzyka były komplikacje związane z rakiem.
Informacja o śmierci muzyka pojawiła się na profilu jego ostatniego projektu, Freddie Salem & Lonewolf. Tam jednak nie przekazano przyczyny śmierci 70-letniego gitarzysty.
Freddie Salem nie żyje. "Niebiosa rozstąpiły się na przyjście legendy"
Zobacz również:
- Niektórzy fani twierdzą, że Cugowski ukradł Andrzejczakowi posadę. Wokalista zabrał głos w sprawie i zaprzeczył plotkom
- Muzyk ujawnił diagnozę. Zaburzenie pracy mózgu poważnie wpływa na jego karierę
- Kolejni artyści na Jarocin Festiwal 2025. "Bunt przeciwko przeciętności"
- Krzysztof Zalewski "ZGŁOWY Tour": oda do miłości i złamanego serca [RELACJA]
"Dziś rano, niebiosa rozstąpiły się na przyjście legendy. Leć wysoko, Freddie Salem. Do zobaczenia" - czytamy we wpisie.
Hołd dla swojego byłego muzyka przekazał również profil grupy The Outlaws, w której Salem grał w latach 1977-1983: "Freddie zmarł z powodu komplikacji związanych z rakiem. Będziemy go wspominać za jego osobowość i pasję do muzyki".
Przyjaciel Freddiego Den Zon ujawnił teraz, że gitarzysta od ponad roku zmagał się z rakiem wątroby. "Powiedział, że nie ma dla niego lekarstwa ani pomocy. Dlatego nie chciał żadnej terapii" - zdradził.
Freddie Salem był współautorem nagranych przez The Outlaws przebojów "White Horses", "Long Gone", "Devil's Road" i "Don't Stop". W zespole zadebiutował na koncertowej płycie "Bring It Back Alive" (1978). Zagrał na czterech studyjnych albumach "Playin' to Win" (1978), "In the Eye of the Storm" (1979), "Ghost Riders" (1980) i "Los Hombres Malo" (1982).
W połowie lat 80. w składzie The Godz nagrał dwie albumy. Pracował też jako sesyjny gitarzysta i producent.