Podbił Polskę przebojem "Ona by tak chciała", potem zniknął. Ronnie Ferrari ujawnia, co się z nim działo
Ponad 224 mln odsłon ma dziś utwór "Ona by tak chciała", jeden z największych polskich przebojów 2019 roku. Za piosenką stoi Ronnie Ferrari, który po osiągnięciu sukcesu przeszedł załamanie nerwowe. Wokalista powrócił z nowym numerem "Chciałbym byś", a o trudnych chwilach opowiedział na kanapie "halo tu Polsat".

Ronnie Ferrari to tak naprawdę Hubert Kacperski. 25-latek rodem z Włocławka obecnie mieszka w Gdyni, gdzie studiuje i tworzy muzykę.
Ogromną popularność przyniosła mu piosenka "Ona by tak chciała", która zanotowała ponad 224 mln odsłon. Z tym przebojem w 2019 r. wystąpił m.in. podczas imprezy Roztańczony PGE Narodowy czy Sylwestrowej Mocy Przebojów w Polsacie.
Ronnie Ferrari podbił Polskę hitem "Ona by tak chciała" i zniknął. Z czym się zmagał?
Okazało się, że wielki sukces okupił załamaniem nerwowym. O trudnych chwilach opowiedział na kanapie w programie "halo tu Polsat", w którym pojawił się razem z mamą.
"Gdy w tym faktycznie trwałem, w takim toku myślowym, w pędzie koncertowym, była dla mnie rzeczywiście taka kula u nogi. Ale koniec końców, jak się nad tym zastanowić, to była jedna z najciekawszych rzeczy, jaka mi się przydarzyła w życiu. Wiele mnie to nauczyło, zahartowało moją osobowość, poprawiło moje kontakty międzyludzkie. Gdy spotykasz się z setkami osób codziennie na koncertach, rozmawiasz z nimi, dzielisz chwile, jesteś w stanie wiele cech charakteru od tych ludzi przyswoić i uczyć się" - mówił Ronnie Ferrari.
"W pewnym momencie, gdy już masz wszystko, uświadamiasz sobie, że tak naprawdę nie masz nic. Łapiesz za jeden koniec sznurka i drugi ci ucieka. Tak naprawdę moje zdrowie mocno na tym ucierpiało. Miałem w pewnym momencie dość kontaktu z ludźmi, których widziałem na co dzień. Byłem bardzo mocno przesycony tą adrenaliną koncertową - grałem nie tylko w weekendy, ale codziennie. W momencie, gdy to wybuchło, mój organizm odmówił posłuszeństwa. Pamiętam, że wracałem wtedy z trasy, jechałem do domu się wyspać i dosłownie ze łzami w oczach trzymałem kierownicę. Pomyślałem, że nie dam rady" - dodał.
O trudnych sytuacjach w życiu swojego syna opowiedziała także towarzysząca mu Monika Kacperska, która zauważyła, że sukces go przerósł.
"Po kilku miesiącach zaczął coraz rzadziej dzwonić, a on bardzo często telefonował. Od razu zapaliła mi się czerwona lampka" - przypomniała mama wokalisty.
Podczas przerwy od koncertów Ronnie Ferrari wziął się za swoje zdrowie nie tylko psychiczne. W sumie dzięki diecie i ćwiczeniom schudł ok. 40 kg. Powrotem na scenę muzyczną jest jego nowy singel "Chciałbym byś", który ma na koncie już ponad 5 mln odsłon.