Reklama

Muzycy Pink Floyd znów razem

Kilka dni po zaskakującym wspólnym występie na charytatywnej imprezie, Roger Waters zapowiedział kolejny koncert z kolegą z Pink Floyd, Davidem Gilmourem.

Za pośrednictwem serwisu Facebook, basista Pink Floyd zdradził, że gitarzysta zagra na jednym z koncertów Rogera Watersa w ramach trasy "The Wall". Pierwszy występ, na którym artysta zaprezentuje po latach swoje najsłynniejsze dzieło, odbędzie się 15 września w Kanadzie. Waters zaprezentuje również "The Wall" w Polsce na dwóch koncertach w Łodzi (18 i 19 kwietnia 2011 roku).

W internetowym wpisie Roger Waters przybliżył, w jaki sposób doszło do ostatniego spotkania zwaśnionych muzyków na scenie. Artysta opisuje, jak w zeszłym roku na charytatywnej imprezie The Hoping Foundation na rzecz palestyńskich dzieci David Gilmour zaśpiewał wraz z modelką Kate Moss utwór "Summertime" George'a Gershwina.

Reklama

"Po tamtym wieczorze ktoś, chyba to był David, stwierdził, że zabawnie byłoby wykonać stary klasyk 'To Know Him Is To Love Him' razem, zwłaszcza że od lat ponoć skaczemy sobie do gardeł.' - napisał Roger Waters.

Muzyk opisuje później, jak za pośrednictwem maili doszło do dogrania szczegółów występu z Gilmourem. Waters żartobliwie przyznał również, że nie był przekonany do pomysłu zaśpiewania "To Know Him Is To Love Him", ze względu na swoje ograniczenia wokalne.

"David, ze swoimi nieprawdopodobnymi umiejętnościami głosowymi, wyśpiewałby ten utwór stojąc na głowie" - napisał basista.

Przez tygodnie Roger Waters, choć zasypywany mailami od Davida Gilmoura, nie dał się przekonać do wykonania "To Know Him Is To Love Him". Aż pewnego dnia otrzymał następujący elektroniczny list od gitarzysty:

"Jeżeli zgodzisz się zaśpiewać ten utwór na koncercie The Hoping Foundation, to ja pojawię się na jednym z twoich występów i zaśpiewam ''Comfortably Numb'" - ujawnił Waters, który nie mógł nie zgodzić się na taką propozycję.

"Jakżeż mógłbym odmówić? Wielkoduszność zwyciężyła strach. (...) Zrobiliśmy to i było cholernie wspaniale. I koniec historii. Albo jej początek" - napisał zagadkowo muzyk.

Roger Waters dodał również, że David Gilmour nie ujawni na którym koncercie wystąpi z kolega z Pink Floyd. Jak to określił basista, ma to być "niespodzianka". Polscy fani pewnie chcieliby, by została sprawiona właśnie im w przyszłym roku w Łodzi.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Guerreiro Roger | muzycy | Pink | Pink Floyd | Roger Waters | David Gilmour
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy