Dire Straits są ikoną rocka. Wcześniej nie mieli za co żyć. "Piosenka, która to wszystko zaczęła"

Debiutancki singiel Dire Straits "Sultans Of Swing" z 1978 r. był niekwestionowanym hitem lat 70. i wyniósł grupę na wyżyny popularności. To od niego wszystko się zaczęło. Niewielu wie, kim tak naprawdę byli Sułtani Swingu. Kto zainspirował Marka Knopflera do napisania tego przeboju?

Mark Knopfler z zespołu Dire Straits
Mark Knopfler z zespołu Dire Straits Dave Hogan/Hulton Archive/Getty ImagesGetty Images

13 lipca 1985 r. Dire Straits osiągnęli punkt kulminacyjny swojej kariery - wyszli na wielką scenę stadionu Wembley, w ramach Live Aid. Wystąpili wówczas przed publicznością z całego świata, a wydarzenie transmitowane było w telewizji. Koncert oglądało oszałamiające 1,9 miliarda ludzi. Zaczęli od "Money For Nothing" w duecie ze Stingiem, a następnie zaprezentowali fanom epicką wersję utworu, który zrobił z nich supergwiazdy - "Sultans Of Swing". Jaka jest historia tej kompozycji?

Kiepski zespół jazzowy był inspiracją Marka Knopflera do powstania piosenki "Sultans Of Swing"

W momencie występu na Live Aid zespół był już jedną ze światowych ikon rocka. Całkowicie przeczyło to ich skromnym początkom, kiedy to powstawał debiutancki singiel grupy. Wokalista i gitarzysta Dire Straits, Mark Knopfler, napisał "Sultans Of Swing" w 1977 r., zaraz po tym jak pewnego wieczoru zatrzymał się w pubie, gdzie koncert grał kiepski i zapomniany przez wszystkich zespół jazzowy. Niezrażony brakiem talentu oraz słuchających go klientów pubu, główny wokalista grupy krzyknął wówczas na pożegnanie słowa, które zainspirowały Knopflera.

"Spotkałem ich w malutkim pubie - to był jazzowy, dixielandowy zespół grający w Deptford lub Greenwich. W pubie nie było niemal nikogo, poza paroma chłopakami, grającymi w bilard, w wiszących spodniach i butach na platformach. Wpadłem tam wypić parę piw. Na koniec wieczoru trębacz, czy kto tam prowadził konferansjerkę, powiedział: 'Cóż, to by było na tyle, pora iść do domu. Jesteśmy Sułtani Swingu'. Jeśli grałeś w tym zespole, tego wieczoru, w tym pubie, nie mogłeś być sułtanem niczego" - wspomina tę przygodę lider Dire Straits.

Nie mieli za co opłacić rachunków. Początki zespołu Dire Straits były trudne

Piosenkarz opuścił pub z zalążkiem pomysłu na nowy utwór. Wrócił do mieszkania w Deptford, które dzielił ze swoim młodszym bratem Davidem i Illsleyem. Chwilę wześniej założyli oni wspólnie nowy zespół, dla którego właśnie miała powstać pierwsza piosenka.

"Żyliśmy za grosze i nie byliśmy nawet w stanie zapłacić rachunku za gaz" - wspomina mieszkanie z pozostałymi członkami zespołu Illsley. "Pierwszy raz usłyszałem Marka grającego wersję 'Sultans Of Swing' właśnie w tym mieszkaniu, ale piosenka brzmiała zupełnie inaczej" - wyznał muzyk.

Piosenka zyskała nowe życie, gdy Mark Knopfler zakupił wymarzoną gitarę

Początkowej wersji piosenki brakowało pazura - tak twierdził nawet sam Knopfler. Wreszcie zebrał wystarczająco dużo pieniędzy, aby zakupić wymarzoną gitarę - Stratocastera z 1961 roku. Gdy zagrał na nim "Sultans Of Swing" utwór nabrał bluesowego charakteru i wreszcie brzmiał tak, jak autor sobie wyobrażał od początku.

"Pewnego dnia Mark powiedział: 'Pamiętasz tę piosenkę, nad którą ostatnio majstrowałem? Całkowicie przerobiłem jej akordy'. Zagrał ją i zabrzmiała całkiem nieźle. Całość była niesamowicie prosta, ale to, jak ją grał, sprawiało, że była intrygująca. To ten wlekący się rytm na gitarze i bardzo proste podejście do basu oraz perkusji. Oczywiście, to też historia. I bądźmy szczerzy - wszystkie dobre piosenki mają historię" - wspomniał Illsley po latach.

Dire Straits w 1978 r.Gijsbert Hanekroot/RedfernsGetty Images

Dire Straits nie mieli jeszcze wówczas podpisanego kontraktu płytowego, jednak wiedzieli, że chcą tworzyć muzykę i grać ją dla tłumów. W lipcu 1977 r. zarezerwowali małe studio, gdzie postanowili wziąć na warsztat demo, składające się z pięciu piosenek. Jedną z nich było "Sultans Of Swing".

Piosenka "Sultans Of Swing" zyskała miano przeboju dzięki jednej osobie. Jej droga na szczyt była powolna i wyboista

Utwór zaraz po nagraniu trafił do rąk cenionego DJ-a Radia London, Charliego Gilletta, który oszalał na punkcie piosenki. Wciąż puszczał ją na antenie, a na Dire Straits zaczęły zwracać uwagę coraz większe wytwórnie płytowe. W przeciągu dwóch miesięcy udało im się podpisać kontrakt z Phonogram. Następnie zostali przeniesieni do Basing Street Studios, aby nagrać swój debiutancki album.

Singiel "Sultans of Swing" został nagrany ponownie, na potrzeby powstającego debiutanckiego albumu. Sprzedaż szła bardzo wolno i piosenka nie została dobrze przyjęta w Wielkiej Brytanii. Poza ojczyzną zespołu szło jej całkiem nieźle - uzyskała status złotej płyty w Holandii. Nie minęło dużo czasu, a singiel trafił do USA, gdzie powoli zaczął zyskiwać popularność. "Ponieważ Ameryka go podchwyciła, wrócił do Wielkiej Brytanii i został ponownie wydany, co było naprawdę dziwne. Zaczął się rozprzestrzeniać jak ogień" - mówił Illsley.

To był dopiero początek! Dire Straits szybko zaczęli piąć się na wyżyny popularności. Wreszcie stali się jednym z najbardziej znanych brytyjskich zespołów lat 80. "Myślę, że można powiedzieć, że 'Sultans Of Swing' było piosenką, która to wszystko zaczęła" - rozmyślał Illsley. "Miała ogromny wpływ na naszą drogę. To są takie katalizatory, które pchają cię naprzód przez życie. Ludzie mówią, że mieliśmy szczęście, ale ja mówię: 'Cóż, co to znaczy szczęście?'" - stwierdzał muzyk.

"TTBZ": Zaśpiewała wielki przebój lat 80. Jurorzy nie wiedzieli, co powiedzieć!Polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas