"Czarne róże" The Rasmus
The Rasmus, jedna z najpopularniejszych grup z Finlandii, przypomina się nowym albumem "Black Roses". Premierę wydawnictwa wyznaczono na 3 października.
Od czasu wydania poprzedniej płyty "Hide From The Sun" (2005) The Rasmus odwiedzili ponad czterdzieści państw na całym świecie i zagrali, niemal bez przerwy na oddech ponad 250 koncertów. Kiedy przyszedł czas nagrywania nowego materiału, do zespołu dotarła niesamowita wiadomość - chęć współpracy zadeklarował legendarny amerykański kompozytor i producent Desmond Child.
Child to człowiek który napisał i wyprodukował wiele największych przebojów Bon Jovi, Kiss, Alice Cooper, Aerosmith czy Jonas Brothers. We współpracy z Desmondem powstał pierwszy singel z nowej płyty, zatytułowany "Livin' in a World Without You".
Skąd tytuł "Black Roses"?
"Nasi fani zawsze rzucają nam róże na koncertach, scena jest ich czasami pełna. Ten fakt łączy tytuł z realnym życiem. W piosence Black Roses opowiadam o dwojgu ludzi, którzy się kochają, ale jest między nimi jakaś tajemnica. Ciekawostką jest, że refren do tej piosenki pojawił się w naszych głowach jakieś dziesięć lat temu! Niektóre rzeczy potrzebują czasu, aby dojrzeć" - mówi wokalista Lauri Ylönen.
Nowe piosenki powstawały w Finlandii, Szwecji, Singapurze i w Niemczech. Część utworów nagrano także w USA, w Nashville w stanie Tennessee, gdzie swoją siedzibę ma Desmond Child.
"Nie ma powodów do zmartwienia! Do naszej muzyki nie przedostały się w związku z tym żadne element country, nie ma romantycznych ballad do śpiewania przy ognisku!" - zaznacza Lauri.
Sporym zaskoczeniem dla fanów wokalisty może być fakt, że Lauri od pewnego czasu jest blondynem, choć wcześniej wyróżniał się kruczoczarną fryzurą.
"Moi przyjaciele mówili: na miłość boską, jak mogłeś coś takiego zrobić?. Uważam, że to świetny komplement!" - śmieje się Lauri.
Zobacz teledyski The Rasmus na stronach INTERIA.PL.
