Recenzja Avril Lavigne "Head Above Water": Kleszczom śmierć!

Paweł Waliński

Płyty są o różnych rzeczach. O miłości, śmierci, ciemnej stronie księżyca i tak dalej. Ta jest o walce z boreliozą. Serio.

Avril Lavigne na okładce płyty "Head Above Water"
Avril Lavigne na okładce płyty "Head Above Water" 

Bo i zupełnie nie ma się z czego śmiać, szczególnie kiedy media donoszą, że w związku z szybszym startem wiosny, kleszcze zaczynają nam w Polsce obradzać. Nie ma się z czego śmiać, bo borelioza poważna sprawa, nie tylko w odniesieniu do naszych czworonogów. Powoduje zapalenia stawów, skóry, nerwów, czy wreszcie bezpośrednio już zagrażające życiu zapalenie mięśnia sercowego.

Sympatycznej Kanadyjce nieprzyjemna boreliotyczna diagnoza zdarzyła się w 2014 roku, niedługo po ukończeniu trzydziestego roku życia. Płyta "Head Above Water" jest inspirowana walką o zdrowie, którą Avril toczy od tego czasu i, wedle własnych słów artystki, ma na celu podnosić świadomość tej paskudnej choroby i zagrożeń z nią związanych. Polska to może nie Kanada, ale lasów (jeszcze) ci u nas dostatek, więc temat jest wyjątkowo ważki.

Bez bicia przyznaję, że dorobek Lavigne (a to już jej szósta płyta) śledziłem raczej przygodnie i może dopiero "Head Above Water" uświadomiła mi jak daleko za sobą wokalistka zostawiła jurne i durne czasy młodości, kiedy z wielkim medialnym koncernem za plecami udawała, że jest niezależną punkową rozrabiarą, która umawiała się ze wzgardzonym przez szkolną piękność, skater boyem. A potem chodziła samotnie po mieście wyśpiewując smętną balladkę, którą potem zsamplowała Rihanna i - ostatnio - we własnej wersji nagrała Doda.

Avril nie podpisała kontraktu na debiut dlatego, że szła w ślady Jello Biafry albo Henry'ego Rollinsa, tylko dlatego że (co gdzieś nam mogło umknąć) była zawsze naprawdę porządną wokalistką z całkiem imponującymi warunkami. Na "Head Above Water" bliżej niż kiedykolwiek jej do diwy pełną gębą. I choć pseudo-zbuntowana żyłka w niej jeszcze nie pękła, czego dowodem wyśpiewany w towarzystwie Nicki Minaj hymn "Dumb Blonde", to nowe nagranie stoi głównie kilkoma powłóczystymi i przestrzennymi balladami, czerpiącymi z tradycji amerykańskiego popu, ale i country.

I faktycznie, egzekucja jest tu na najwyższym poziomie, głos Avril brzmi może nawet mocniej, niż kiedykolwiek. Problem jest gdzie indziej. Problem jest z zawartością. Bo wszystkie numery na "Head Above Water" zlewają się w jedną długą sonatę wypełnioną łkaniem, deklaracjami walki, litanią nieszczęść i prób, przez które hiobowo artystka przejść musiała. Tylko, że Hiob miał trąd i siedział w gnoju skrobiąc ropę skorupą, a Avril ma boreliozę i siedzi na dolarach komponując kolejne nie za dobre numery.

Owszem, zdarzają się przyjemne momenty. Szczególnie kiedy Lavigne przedzierzga się w mniej zmanierowaną wersję Lany del Rey i czaruje klimatami retro (doo-wopowe "Crush" i "Tell Me It's Over"). Ale w ogólnym rozrachunku przerośnięty zagrzybiony pazur zbyt często drży nam na przycisku "next", żeby "Head Above Water" nie uznać za coś co albo wejdzie nam do głowy szybko i jeszcze szybciej wyjdzie, albo co potniemy sobie sumiennie na kawałeczki i będziemy wracać do jakichś 10-20 procent zawartości. Pewnie wystarczy, żeby utrzymać głowę nad ciemnymi wodami muzycznego show businessu. Z pewnością nie wystarczy, żeby uznać tę płytę za coś szczególnie udanego. Avril, nie pij tej wody!

Avril Lavigne "Head Above Water", Warner Music Poland

5/10

Avril Lavigne walczy z borelioząRB/Bauer-Griffin/GC ImagesGetty Images

30 zdjęć na 30. urodziny Avril Lavigne

27 września 30 lat kończy kanadyjska wokalistka Avril Lavigne, która zadebiutowała w 2002 roku przebojem "Complicated".

Wszystkiego najlepszego! (fot. Larry Marano)Getty Images
Avril Lavigne nieraz z blondynki przedzierzgała się w brunetkę i z powrotem (fot. Jo Hale)Getty Images
Avril Lavigne potrafi być też... poważna (fot. Scott Gries)Getty Images
Avril Lavigne ma 155 cm wzrostu (fot. Jo Hale)Getty Images
Avril Lavigne i Alicia Keys w 2004 roku (fot. Frank Micelotta)Getty Images
Avril Lavigne stara się zdrowo odżywiać. Uprawia też sport: surfuje, gra w piłkę nożną i w hokeja, jeździ na rolkach, ćwiczy jogę (fot. Scott Gries)Getty Images
Avril Lavigne podczas JUNO Awards w 2004 roku (fot. Donald Weber)Getty Images
Avril Lavigne w studiu MTV w 2003 roku (fot. Evan Agostini)Getty Images
Avril Lavigne nie sprzedaje już tylu płyt co na początku kariery, jednak każdy jej klip notuje dziesiątki i setki milionów wyświetleń (fot. Kevin Winter)Getty Images
Nieco skrępowana Avril Lavigne z Larsem Ulrichem z Metalliki (fot. Kevin Winter)Getty Images
W maju 2014 r. wybuchła "aferka" z Avril Lavigne w roli głównej. Brazylijscy fani zaatakowali piosenkarkę za to, że inkasuje po 400 dolarów za spotkania z fanami, podczas których nie pozwala się dotykać!Getty Images
Po cichu jednak tęsknimy za tą dawną "zbuntowaną" Avril z deskorolki (fot. Kevin Winter)Getty Images
Avril Lavigne z czasem zaczęła coraz bardziej eksponować swoją kobiecość (fot. Pascal Le Segretain)Getty Images
Jak to zazwyczaj bywa, sława zaowocowała znajomościami z gwiazdami największego formatu (fot. Pascal Le Segretain)Getty Images
Przy premierze albumu "The Best Damn Thing" (2007 r.) Avril Lavigne inkorporowała do swojego wizerunku różowe elementy, co nie wszystkim fanom przypadło do gustu (fot. Kevin Winter)Getty Images
Avril Lavigne zarabia ponad 40 milionów dolarów rocznie (fot. Kevin Winter)Getty Images
Avril Lavigne na premierze disneyowskiej "Alicji w Krainie Czarów" - wokalistka nagrała do tego filmu główną piosenkę (fot. Chris Jackson)Getty Images
Avril Lavigne współpracuje z wieloma organizacjami charytatywnymi. Sama założyła i prowadzi fundację, która pomaga ciężko chorym młodym ludziom (fot. Toby Canham)Getty Images
Lavigne posiada również francuski paszport. Francuzem jest bowiem jej tata. Avril często przebywa we Francji, tam też odbył się jej drugi ślub (fot. Frederick M. Brown)Getty Images
Avril Lavigne ma własną linię ubrań - Abbey Dawn. Wokalistka sama projektuje całe kolekcje (fot. Slaven Vlasic)Getty Images
Avril Lavigne nagrała również takie przeboje jak "Sk8er Boi", "I'm With You", "My Happy Ending", "Nobody's Home" czy "Girlfriend" (fot. Gustavo Caballero)Getty Images
30-letnia Avril Lavigne ma w swojej dyskografii pięć albumów studyjnych. Ostatnim z nich jest płyta "Avril Lavigne" z 2013 roku (fot. Chung Sung-Jun)Getty Images
Debiutancki album Lavigne, "Let Go", ukazał się w czerwcu 2002 roku. Kanadyjka zyskała miano "poppunkowej księżniczki", a jej muzykę określono jako "skater punk" (fot. Scott Gries)Getty Images
Avril Lavigne sprzedała ponad 30 mln płyt na całym świecie (fot. D Dipasupil)Getty Images
Avril Lavigne wielokrotnie żonglowała swoim wizerunkiem. Raz kreowała się na "punkówę", innym razem stawiała na image elegancki i kobiecy (fot. Isaac Brekken)Getty Images
Kłopoty małżeńskie to niejedyne zmartwienie Avril Lavigne w ostatnim czasie. Wokalistka znalazła się w gronie gwiazd, które padły ofiarą hakerskich ataków. W rezultacie do sieci trafiły prywatne, roznegliżowane zdjęcia Kanadyjki (fot. Jamie McCarthy)Getty Images
Wcześniej, w latach 2006-2010 Avril Lavigne była żoną Derycka Whibleya z zespołu Sum 41East News
Ostatnio o Avril Lavigne zrobiło się głośno z powodu rzekomego kryzysu w jej małżeństwie. Piosnakarka jest żoną Chada Kroegera z grupy Nickelback. Jeśli wierzyć mediom, ich związek jest na krawędzi rozpadu (fot. Theo Wargo)Getty Images
Avril Lavigne urodziła się w Belleville w Ontario. Jej imię jest francuskim określeniem kwietnia (fot. Kevin Winter)Getty Images
Zbuntowana nastolatka na deskorolce i w krawacie przedstawiana była jako antyteza Britney Spears - wówczas największej gwiazdki popu (na zdjęciu kadr z teledysku "Complicated")