The Voice Of Poland
Reklama

Łukasz Drapała wygra "The Voice of Poland"? Odpowiedział na krytykę widzów!

Pojawienie się Łukasza Drapały w "The Voice of Poland" wzbudziło mnóstwo emocji w talent show. Wokalista, który w przeszłości występował m.in. z zespołem Chemia, odniósł się do komentarzy w sieci, gdzie zarzucono mu, że nie powinien brać udziału w show z powodu swojej muzycznej przeszłości i wieku.

Pojawienie się Łukasza Drapały w "The Voice of Poland" wzbudziło mnóstwo emocji w talent show. Wokalista, który w przeszłości występował m.in. z zespołem Chemia, odniósł się do komentarzy w sieci, gdzie zarzucono mu, że nie powinien brać udziału w show z powodu swojej muzycznej przeszłości i wieku.
Łukasz Drapała w "The Voice of Poland" jest faworytem show /TVP /Agencja FORUM

Łukasz Drapała w przeszłości występował z zespołem Chemia oraz Chevy. Śpiewał też w projekcie gitarzysty Kuby Płucisza, pierwszego lidera zespołu IRA. Brał też udział w projekcie w hołdzie Przemysławowi Gintrowskiemu.

Drapała próbował swoich sił również w "Mam talent", gdzie dotarł do półfinału. Chylińska komplementowała go, twierdząc, że nie może oceniać artysty tej klasy.

Łukasz Drapała w "The Voice of Poland"

Jego pojawienie się w "The Voice of Poland" wywołało niemałe zdziwienie. Część widzów była zaskoczona, że tak doświadczony wokalista próbuje sił w takim programie. Inni nie do końca byli przekonani, że Drapała powinien brać udział w talent show, skoro ma już za sobą lata kariery.

Reklama

Sporo osób stawało również w obronie Łukasza, chociaż nadal nie kryło rozczarowania, że musiał pójść do telewizji, aby zdobyć rozgłos.

"Najbardziej żenujące jest w tym kraju to, że osoby pokroju Łukasza muszą cokolwiek udowadniać w programach typu talent show. Wokalista takich zespołów jak Chemia i Chevy nie powinien nic udowadniać, to klasa sama w sobie" - pisał jeden z internautów. "Facet powinien być w jury a nie na scenie", "Lepiej śpiewa od niektórych jurorów" - czytamy.

Łukasz Drapała odpowiada na negatywne komentarze. "Gdyby wszystko było cudownie..."

Uczestnik bezproblemowo awansował do kolejnych etapów, śpiewający m.in. przeboje Hey, Andrzeja Zauchy oraz Dawida Podsiadły. Teraz Drapała zaśpiewał utwór Queen "Don’t Stop Me Now".

Zanim zobaczyliśmy go jednak na scenie, widzowie mogli obejrzeć materiał z przygotowań. Wokalista opowiedział, dlaczego zgłosił się do programu.

"Do tej pory reprezentowałem niszę rockową, bluesową i przyszedłem tutaj, dlatego, że tego potrzebuję, mimo tych wszystkich demonów, które pojawiają się wokół. Niektóre komentarze twierdzą, że jestem trochę za stary, albo że mam za dużo płyt na koncie. Nie, proszę państwo, to tak nie wygląda. Gdyby wszystko było cudownie, to by mnie tutaj nie było" - przyznał.

Justyna Steczkowska stanęła w jego obronie w trakcie show.

"Trzymam kciuki, abyś osiągnął swój cel w tym programie. A jeśli ktoś ci zwraca uwagę, że wziąłeś udział w "Voice"... A gdzie masz brać udział, jak nie tutaj? To jest miejsce dla ciebie, by pokazać światu i swojej publiczności, którą masz, że jesteś cały czas pełen energii i w świetnej formie. Gdzie, jak nie tu, prawda?" - komentowała trenerka.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Łukasz Drapała | The Voice Of Poland | Lanberry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy