Pol'and'Rock Festiwal 2022
Reklama

Pol'and'Rock Festival 2022 - dzień drugi. "Lato jeszcze nie odeszło" [RELACJA]

"Chciałbym, żeby cała Polska była taka - piękna, kolorowa, zaangażowana" - mówił dziennikarz i gość Akademii Sztuk Przepięknych Wojciech Bojanowski, który jak sam przyznał "stracił z 20 lat swojego życia", bo w tym roku dopiero po raz pierwszy pojawił się na Pol'and'Rock Festival. Drugi dzień imprezy odbywającej się na terenie lotniska Czaplinko-Broczyno (woj. zachodniopomorskie) na Dużej Scenie kończyli Organek i metalowi przebierańcy z amerykańskiego GWAR.

"Chciałbym, żeby cała Polska była taka - piękna, kolorowa, zaangażowana" - mówił dziennikarz i gość Akademii Sztuk Przepięknych Wojciech Bojanowski, który jak sam przyznał "stracił z 20 lat swojego życia", bo w tym roku dopiero po raz pierwszy pojawił się na Pol'and'Rock Festival. Drugi dzień imprezy odbywającej się na terenie lotniska Czaplinko-Broczyno (woj. zachodniopomorskie) na Dużej Scenie kończyli Organek i metalowi przebierańcy z amerykańskiego GWAR.
Publiczność podczas drugiego dnia Pol'and'Rock Festival 2022 w Czaplinku /Marcin Bielecki /PAP

"Magiczny dzień, pełen niesamowitych wrażeń. To festiwal dla twardzieli, bo pogoda nam dokazywała" - komentował Jurek Owsiak przed startem piątkowych koncertów, nawiązując do czwartkowych upałów.

Głównodowodzący festiwalu chwalił muzyczne zakończenie pierwszego dnia 28. Pol'and'Rock Festival z naciskiem na Nova Twins ("wyglądało to niesamowicie"), ukraiński Jinjer ("doładowali do pieca") i rodzimy Kwiat Jabłoni ("przeszli wszystkie szczeble festiwalowe, wypełnili szczelnie tą przestrzeń festiwalową").

Reklama

Na teren darmowej imprezy od samego rana cały czas docierali kolejni uczestnicy. "Jest jeszcze trochę miejsca, ale ludzie są wszędzie. Zapraszamy do nas, na godzinę, na dłużej, na dzień, do samego końca" - informował Owsiak.

Nie zabrakło też bardzo ważnych komunikatów pogodowych - festiwal jest przygotowany na zapowiadane przez IMiGW silne wiatry, opady deszczu i możliwe burze. Ostatecznie okazało się, że dość intensywny deszcz popadał przez raptem kilkanaście minut podczas koncertu Laury Cox.

Pol'and'Rock 2022 w Czaplinku: Co się wydarzyło drugiego dnia?

Drugi dzień festiwalu na Dużej Scenie rozpoczęła brytyjska kapela Ferocious Dog, która w swojej twórczości łączy celtycki punk, folk punk, rock czy reggae. To żywiołowa i energetyczna mieszanka, która znakomicie się sprawdza na tym festiwalu. W drugiej połowie lipca ekipa miała okazję poprzedzać Flogging Molly na koncertach w Krakowie i Warszawie.

Na początku koncertu Laury Cox nad lotniskiem spadł deszcz, który sprawił, że temperatura obniżyła się o dobre 10 stopni, a na festiwalu można było złapać oddech. Charakterna dziewczyna z gitarą z charakternym rock'n'rollem nie ściągnęła jednak zbyt wielkich tłumów - szczególnie, że na koniec jej występu zaczęła się regularna ulewa. Fani czekali na polskie gwiazdy mocno zaprzyjaźnione z Pol'and'Rockiem - Strachy na Lachy (rok temu lider tej grupy - Grabaż - w Makowicach grał z Pidżamą Porno), Voo Voo i Ogranka.

Załamanie pogody na szczęście okazało się chwilowe i słońce zdążyło się jeszcze przebić przez chmury. "Mamy trochę słońca, trochę deszczu i tęczę za sceną" - zauważył Grabaż. "Lato jeszcze nie odeszło - słońce odgoniło chmury" - cieszył się razem z fanami, którzy tłumnie stawili się przed sceną.

W repertuarze Strachy zaserwowały zestaw obowiązkowy - usłyszeliśmy takie hity, jak m.in. "Twoje oczy lubią mnie", "Ostatki", "Co się z nami stało", "Czarny chleb i czarna kawa", "Żyję w kraju" czy "Raissa". A na bis zaśpiewane z ogromnym wsparciem publiczności "Piła tango" i "Dzień dobry, kocham cię".

Jurek Owsiak przed bisami Strachów zwrócił się z apelem do publiczności. "Każdy dzień bez wolności, jest dniem straconym. Polska jest waszym krajem - pamiętajcie o tym! Chrzanić okrzyk 'J**ać PiS', bądźcie mądrzejsi. Miłość, przyjaźń, muzyka, rock'n'roll!" - powiedział ze sceny.

Niezwykle klimatyczny, transowy, odlotowy koncert dali weterani z Voo Voo (z utworami "Ja tańczę", "Nim stanie się tak", "Pierwszy raz", "Gdybym" czy nieodłącznie wyśpiewanym przez saksofonistę Mateusza Pospieszalskiego i publiczność "Łobi Jabi"). Ekipa Wojciecha Waglewskiego związana jest z Jurkiem Owsiakiem od końca lat 80. To ich utwór "Flota zjednoczonych sił" towarzyszy Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Do tekstu tego numeru nawiązał zresztą sam Owsiak, w kolejnym krótkim apelu do publiczności.

"Zbudowaliśmy Flotę Zjednoczonych Sił. To zależy tylko od nas, nie pękajcie nigdy. (...) Odbierzcie to, co nam zabrano. Nie bójcie się, bądźmy odważni" - mówił szef festiwalu.

Sporą frekwencję zebrał też Organek, dziękujący za wsparcie okazywane mu przez polandrockową publiczność od początku jego kariery z własnym zespołem. To na Przystanku Woodstock 2015 (jeszcze w Kostrzynie nad Odrą) grupa zagrała jako jeden z laureatów eliminacji, a od tego czasu tylko idzie w górę. Nic dziwnego, skoro wypuszcza takie numery, jak choćby "Wiosna" (z refrenem "Jesteśmy piękni, 30-letni"), "Głupi ja", "Wataha" (swoją drogą, hymn Męskiego Grania 2016), "Samoloty", "Na razie stoję, na razie patrzę", "Niemiłość" czy finałowe "Czarna Madonna" i "Mississippi w ogniu".

Utwór "Niemiłość" miał dodatkową wymowę, gdy Organek zadedykował go Ukraińcom i Białorusinom walczącym o swoją niepodległość i niezależność od Rosji. "Na wschód od nas dzieją się straszne rzeczy" - powiedział, jednoznacznie deklarując poparcie dla naszych sąsiadów słowami "Putin, idi nach*j" i "Sława Ukrajini!".

Ten występ był kulminacją drugiego dnia, ledwo mówiący i zachrypnięty Jurek Owsiak wypuścił Organka ze sceny dobrze po 1 w nocy. Na zakończenie na fanów czekało jeszcze metalowe widowisko - amerykańscy metalowi przebierańcy z grupy GWAR, którzy rozpoczęli z półgodzinnym poślizgiem.

Pełny line-up prezentuje się następująco:

Duża Scena (piątek, 5 sierpnia):

15:00 - 16:00 - Ferocious Dog
16:20 - 17:30 - Laura Cox
17:50 - 19:00 - Strachy na Lachy
19:20 - 20:20 - Tagada Jones
20:40 - 21:50 - Voo Voo
22:10 - 23:20 - Wolf Alice
23:40 - 01:00 - Organek
01:20 - 02:30 - GWAR

Pol'and'Rock Festival 2022: Mała Scena - program

Mała Scena (piątek, 5 sierpnia):

17:40 - 18:30 - Criminal Tango
18:50 - 19:40 - Psy Wojny
20:00 - 21:10 - Blenders
21:30 - 22:40 - Pull The Wire
23:00 - 00:00 - Kashell
00:20 - 01:10 - Stach Bukowski.

Michał Boroń, Czaplinek

Czytaj także:

Upał, upał, upał - relacja z pierwszego dnia Pol'and'Rock Festival 2022

Sprawdź, jaka będzie pogoda podczas Pol'and'Rock Festival 2022!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pol'and'rock 2022 | pol'and'rock festival 2022
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy