Co łączy ją z uczestnikiem "The Voice Senior"? Frąckowiak była zawstydzona

Zbigniew Jarzembowski nie tylko zachwycił trenerów swoim wykonaniem hiszpańskiego klasyku, ale przypomniał Halinie Frąckowiak, skąd znają się z popularną wokalistką. Trenerka przyznała, że faktycznie miała okazję współpracować z uczestnikiem "The Voice Senior". Okazuję się, że znam wszystkich" - rzuciła.

Halina Frąckowiak przypomniała sobie w programie skąd zna jednego z uczestników "The Voice Senior"
Halina Frąckowiak przypomniała sobie w programie skąd zna jednego z uczestników "The Voice Senior"TVP

Zbigniew Jarzembowski przez 24 lata był dyrektorem szkoły.  Wcześniej skończył polonistkę i został nauczycielem, pracował też jako instruktor teatralny oraz dyrektor domu kultury.

Muzyka w jego życiu była od dziecka. Jego babcia była utalentowana sopranistką. W 1980 roku zdawał do Studium Wokalno-Aktorskiego im. Baduszkowej w Gdyni. W międzyczasie trafił jednak do wojska, co oddaliło go od śpiewania.

"Kiedy wróciłem z wojska, mój rocznik był na drugim roku. Musiałem zacząć z nowymi adeptami i później już nie mogłem się odnaleźć. Zrezygnowałem. To było dla mnie bardzo bolesne zderzenie" - wspominał.

Co uczestnika "The Voice Senior" łączy z Haliną Frąckowiak?

Jarzembowski w "The Voice Senior" wykonał hiszpański utwór "La Malaguena", który śpiewało już ponad 200 artystów. Uczestnik poradził sobie z nim na tyle dobrze, że odwrócił fotel Haliny Frąckowiak i Alicji Węgorzewskiej.

"Chciałam powiedzieć, że jestem zaczarowana i zauroczona prowadzeniem głosu" - komentowała Frąckowiak.

"Świadomie wybrałem tę piosenkę, bo jest to rzecz trudna, a ja wolę chwycić byka za rogi. Natomiast pani Maryla może najwięcej powiedzieć. Ten utwór śpiewali Czesław Niemen, Anna German, grupa VOX, no i oczywiście Maryla Rodowicz" - zachwalał wokalista ze sceny.

Zapytany, czy miał w przeszłości okazję śpiewać na scenie, uczestnik przyznał, że był to krótki moment w jego życiu.

"Miałem krótki epizod ze śpiewaniem w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Była to sztuka 'Kolęda Nocka', przy której pracowali pan Wojciech Trzciński, pan Krzysztof Bukowski. Nie przypominam sobie jednak, czy pani Halinka pani zaśpiewała w 'Kolędzie'" - zwrócił się do Frąckowiak.

"Dostałam propozycję zagrania roli kobiety matki brzemiennej. I tak się przejęłam, że w dniu premiery prawie rodziłam syna. W związku z tym nie mogłam wystąpić w premierze. Wystąpiła Teresa Haremza. I gdy wyjechała do Australii, to mnie poproszono, abym wróciła do 'Kolędy' i faktycznie wtedy w niej grałam" - komentowała.

Jarzembowski zaczął zastanawiać się, czy nie miał okazji odprowadzać Krystyny Prońko i Frąckowiak na pociąg. "Oczywiście, że tak. To był pan, tylko teraz z daleka pana nie poznałam" - przyznała rację trenerka. "Okazuje się, że ja wszystkich znam" - podsumowała.

Gdy pan Zbigniew zszedł ze sceny, Frąckowiak dokończyła trenerom wątek ich znajomości. Nieco zawstydzona przyznała, że "wie jaki są między nimi tajemnice".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas