The Voice Of Poland
Reklama

Wiadomo, kto na pewno nie wróci do "The Voice of Poland". Kategoryczne stanowisko!

Karuzela nazwisk wokół nowego sezonu "The Voice of Poland" trwa w najlepsze. Wiadomo natomiast, kto do programu nie wróci na pewno. Jest to Urszula Dudziak, która nawet po zmianie władzy w stacji nie zamierza ponownie zostać trenerką programu TVP.

Jesienią 2023 r. TVP pokazała 14. edycja "The Voice of Poland". Po raz pierwszy w historii zachowano pełny skład trenerów z poprzedniej odsłony. Uczestników oceniali i szkolili: Lanberry, Tomson i Baron, Marek Piekarczyk oraz Justyna Steczkowska. Zwycięzcą został Janek Górka z drużyny Lanberry.

Reklama

Od tamtego czasu media spekulują, że program TVP, już po zmianie władz stacji, czeka kadrowa rewolucja. Nieoficjalnie mówi się, że do show mogą wrócić Michał Szpak oraz Kayah. Była trenerka "The Voice of Poland", Patrycja Markowska zdementowała stanowczo odrzuciła możliwość powrotu do programu. W ostatnim czasie "Fakt" podał natomiast, że trenerem w TVP miałby zostać Kuba Badach.

O możliwości przejścia do dorosłego "Voice'a" opowiadał też Dawid Kwiatkowski. W rozmowie z WP przyznał, że dostał propozycję i był gotowy na rozmowy, jednak niczego nie deklarował. Jednocześnie dodał, że w "The Voice of Poland" jest coś, czego nie lubi, czyli rywalizacja.

Kto na pewno nie wróci do "The Voice of Poland". Urszula Dudziak jest pewna, że to się nie wydarzy

O rywalizacji w rozmowie z Plejadą mówiła też Urszula Dudziak. Trenerka "The Voice Senior" oraz "The Voice of Poland" na pewno nie wróci do tego drugiego programu.

"Za dużo mnie kosztował udział w tych programach. Wyobrażam sobie chirurga, który operuje i musi się zmierzyć ze śmiercią pacjenta. Musi mieć pancerz, żeby przeżyć, zdystansować się do dramatycznych sytuacji. Porównuję to do mojej sytuacji w 'The Voice of Poland' czy 'The Voice Senior'. Z seniorami było mi trochę lżej, natomiast w 'The Voice of Poland' widziałam, jak ci młodzi uczestnicy wszystko bardzo mocno przeżywają i jakie nadzieje wiążą z wygraną.

Dudziak  dodała, że nie przekonuje ją do powrotu nawet zmiana władzy. Przypomnijmy, że po jej odejściu z "TVOP" nieoficjalnie mówiło się, że miało to związek z tym, że na początku finału 11. sezonu założyła biżuterię z piorunem, a był to czas ogromnych protestów kobiet na przełomie 2020 i 2021 roku.

Powód, dla którego nie chce wracać do show TVP jest bardziej prozaiczny.

"Panicznie bałam się tego, że się pomylę, że komuś powiem to, czego nie powinnam, że kogoś skrzywdzę albo kogoś przecenię. Doświadczenie było rewelacyjne, ale nie chcę go powtórzyć" - mówiła.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Voice Of Poland | Urszula Dudziak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy