Taylor Swift wystąpiła po raz pierwszy w Polsce. Przygotowała dla fanów specjalną niespodziankę
Taylor Swift z pompą rozpoczęła swoją przygodę z koncertowaniem w Polsce. Podczas pierwszego występu w naszym kraju (i pierwszego z trzech zaplanowanych w ramach "The ERAS Tour") zagrała łącznie 45 utworów w tym dwa specjalnie przygotowane na koncert w Warszawie.
Ponad trzy i pół godziny trwał pierwszy koncert Taylor Swift w naszym kraju. Wokalistka w ramach europejskiej części "The ERAS Tour" wykonuje na swoich koncertach 45 utworów.
I tak też było w Polsce. Wokalistka podzieliła występ na 10 części, a każda z nich dotyczyła konkretnego okresu w jej karierze, który wieńczony był albumem.
Swój występ Swift tradycyjnie rozpoczęła od ery "Lover". Podczas niej wykonała takie przeboje jak "The Man", "Lover", "You Need To Calm Down" oraz "Cruel Summer".
Po pierwszym numerze Swift przemówiła do fanów po polsku:
"Cześć. Miło was poznać. (...)Warszawa, witajcie na 'ERAS Tour'" - mówiła podczas pierwszej części koncertu. Wokalistka potem jeszcze kilka razy zwracała się do fanów po polsku, w tym pokusiła się nawet o słowa "Kocham was" po gromkich owacjach, jakie sympatycy jej talentu zgotowali jej na koniec piosenki "champagne problems" (była to jedna z akcji koncertowych przygotowanych przez Swifties w Polsce).
O tym, co działo się przed koncertem Taylor Swift przeczytacie TUTAJ
Jeśli ktoś zastanawiał się, ile osób przybyło na PGE Narodowy, wątpliwości rozwiała sama wokalistka. Kilkukrotnie podkreśliła, że śpiewa dla 65 tys. osób na stadionie. Przy okazji dodała też, że czuje się świetnie przyjęta w Warszawie, a trasę "ERAS" stworzyła po to, aby przyjeżdżać po raz pierwszy w swojej 18-letniej karierze do takich miejsc jak Polska.
Jedną z części koncertu nazywana jest przez Swift tzw. "sesją akustyczną". To w tym fragmencie koncertu wokalistka wykonuje na żywo pierwszy raz w historii, specjalnie dla konkretnej publiczności, mniej znane piosenki.
Światowej sławy gwiazda na pierwszy występ w Warszawie przygotowała zaskakujący zestaw. Pierwszym "utworem" były złączone fragmenty numerów "mirrorball" z płyty "folklore" oraz "Clara Bow" z albumu "The Tortured Poets Department".
Drugim wyborem Swift był medley numerów "Suburban Legends" i "New Years' Day". Ten pierwszy pochodzi z rozszerzonej wersji albumu "1989", natomiast drugi znalazł się na płycie "Reputation".
Wykonanie piosenek wprawiło w euforię zgromadzoną publikę.
Kolejne dwa koncerty wokalistki odbędą się w Warszawie 2 i 3 sierpnia. Szerzej o pierwszym koncercie Taylor Swift w Polsce będziecie mogli przeczytać w naszym serwisie już wkrótce!
Taylor Swift wystartowała z nowym, spektakularnym, trwającym ponad 3 godziny (artystka podczas koncertu wykonuje ponad 40 piosenek) widowiskiem koncertowym "The Eras Tour" w marcu 2023 roku. Jej nowa trasa liczy ponad 150 występów. Trasa rozpoczęła się w Stanach Zjednoczonych, a jej zakończenie planowane jest na grudzień 2024 roku trzema koncertami Vancouver w Kanadzie.
- Trasa Taylor Swift będzie najbardziej dochodowym tournée w historii, w wielu krajach, również w Polsce zainteresowanie mocno przewyższa liczbę biletów, które są w sprzedaży, a jak wiemy w samych Stanach 14 milionów próbowało kupić bilet - opowiadał Interii o trasie koncertowej Taylor Swift Mikołaj Ziółkowski, szef Agencji Alter Art, która ściągnęła wokalistkę do Polski.
Wpływy z biletów, koszulek i płyt sprzedawanych podczas koncertów przynoszą wokalistce około 11-12 mln dolarów za jeden występ.
Według danych udostępnionych przez Pollstar, Taylor Swift na 60 koncertów, które zagrała w 2023 roku, sprzedała 4,35 miliona biletów, co przełożyło się na wpływy o wysokości 1,04 miliarda dolarów. Dodatkowe 200 milionów dochodów przyniosła sprzedaż gadżetów podczas tournée. W 2024 roku trasa Swift ma zrobić drugi miliard.
