Mam talent
Reklama

Miał być wielkim rywalem Sary James w "Mam talent". Jurorzy go zrugali

Lee Collinson jest według widzów jednym z pewniaków do finału 17. sezonu "Mam talent", jednak jego występ w półfinale sprawił ogromny zawód jurorom, którzy w zdecydowanych słowach skrytykowali przede wszystkim jego fatalny wybór piosenki. Simon Cowell porównał również jego występ do Sary James, która miała wypaść dużo lepiej.

Lee Collinson jest według widzów jednym z pewniaków do finału 17. sezonu "Mam talent", jednak jego występ w półfinale sprawił ogromny zawód jurorom, którzy w zdecydowanych słowach skrytykowali przede wszystkim jego fatalny wybór piosenki. Simon Cowell porównał również jego występ do Sary James, która miała wypaść dużo lepiej.
Występ Sary James w "Mam talent" został przywołany przy okazji krytyki Lee Collinsona /Kevin Winter/Trae Patton/NBCU Photo Bank /Getty Images

Pochodzący z Wielkiej Brytanii Lee Collinson zachwycił jurorów amerykańskiego "Mam talent" podczas castingów, gdy wykonał utwór Dermota Kennedy’ego "Better Days".

21-latek, pracujący jako ogrodnik, przyznał, że marzy o wielkiej karierze. "Moim marzeniem jest tworzyć muzykę, czy to studio, czy to trasa, chciałbym po prostu rzucić moją obecną pracę" - mówił.

Po jego występie jurorzy nie mogli się go nachwalić.

"Ludzie siedząc w domach nie rozumieją presji, gdy ktoś staję tu na scenie. I wtedy pojawiasz się ty, podczas swojego pierwszego razu w Ameryce, wziąłeś całą tą presję i po prostu zrzuciłeś ją z ramion. Jesteś niesamowity" - mówił Howie Mandel.

Reklama

"Myślę, że 14-godzinny lot był tego warty. Potrafisz śpiewać, wyglądasz świetnie. Masz prezencję sceniczną. Dałeś radę. W twojej skromności jest coś czarującego i myślę, że nawet sam nie wiesz, jak wielki talent posiadasz" - dodał natomiast Simon Cowell.

Zmarnowana szansa Lee Collinsona i porównanie do Sary James

W półfinale, w którym startował z pozycji jednego z faworytów, uczestnik zaśpiewał utwór Lauren Spencer-Smith "Flowers". Jednak tym razem nie zrobił na jurorach dobrego wrażenia, co więcej ci skrytykowali dobór jego piosenki i zasugerowali, że na tle 14-letniej Polki Sary James, wypadł bardzo blado.

"Twoje przesłuchanie było niesamowite, bardzo cię lubię i lubię też twój głos. Ale ten występ mi się nie podobał. Rozumiem przywiązanie do piosenki, ale nie wygląda, jakby to był właściwy wybór. Brzmiałeś jakbyś czytał list, a masz przecież świetny głos. W zeszłym tygodniu, gdy Sara śpiewała 'Rocket Mana', to był dla mnie moment, ty natomiast przekombinowałeś z wyborem utworu. Nie ja głosuję, ale uważam, że nie wypadłeś dobrze" - komentował Cowell.

"Zgadzam się z Simonem, masz odpowiednie narzędzia, wszyscy je słyszeliśmy podczas castingu i myślę, że to, co jest tu ważne, to wyróżnienie się, a ty wybrałeś piosenkę, która nie ma skali. Gdybym słuchał tego w radiu, zmieniłbym kanał, bo ty mnie nie znudziłeś, ale piosenka już tak. Nie dokonałeś dobrego wyboru"  - dodał Howie Mandel

"Pamiętamy cię z przesłuchań, więc ten występ może być dla nas lekkim rozczarowaniem z powodu doboru piosenki, ale i tak uważam, że jesteś świetny" - podsumowała Sofia Vergara.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sara James | Mam Talent | Simon Cowell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy