Eurowizja 2023
Reklama

Eurowizja 2023: Wpadka Blanki przed imprezą. Wszystko pokazały kamery!

7 maja oficjalnie rozpoczęto 67. Konkurs Piosenki Eurowizji. Na turkusowym dywanie rozłożonym przed St. George's Hall zaprezentowali się uczestnicy tegorocznej edycji. Do małej wpadki doszło podczas prezentacji polskiej kandydatki, Blanki!

Eurowizja 2023 to już 67. edycja Konkursu Piosenki Eurowizji. W tym roku, pomimo zwycięstwa ukraińskiego zespołu Kalush Orchestra i z uwagi na trwającą w kraju wojnę, konkurs odbywa się w Wielkiej Brytanii. 

Eurowizja 2023 odbędzie się w dniach 9-13 maja w Liverpoolu. Podczas konkursu wystąpi 37 państw. W półfinałach usłyszymy zatem łącznie 31 propozycji (kraje tzw. Wielkiej Piątki - Francja, Hiszpania, Niemcy, Wielka Brytania i Włochy mają zapewniony start w finale), a w finale wyłącznie 25. W tegorocznej imprezie zabraknie Czarnogóry, Bułgarii i Macedonii Północnej, które zrezygnowały z udziału.

Reklama

Reprezentantka Polski, Blanka, powalczy o przejście do finału w drugim półfinale - 11 maja.

Blanka wystąpi z piosenką "Solo", a w jej półfinale znajdują się także przedstawiciele m.in. Austrii, Australii, Cypru, Litwy, Armenii i Gruzji.

Zobacz też: Loreen znów da Szwedom zwycięstwo?

Wpadka Blanki przed Eurowizją! Mało brakowało

Po ponad dwóch godzinach prezentacji uczestników Eurowizji podczas Turkusowego dywanu, w końcu pojawiła się na nim Blanka. Schodząc po schodach o mały włos nie spadła ze schodów. Wokalistka potknęła się i trzymana za dłoń przez pomocnika ostatecznie utrzymała równowagę. Na trenie jej długiej sukni widniał napis "BEJBA", z czego Blanka sama zażartowała dość zaskoczonym gospodarzom.

Reprezentantka Polski została zapytana, dlaczego zdecydowała się na udział w konkursie. "Widziałam wiele komentarzy pod moim nagraniem. Ludzie pisali, żebym wzięła udział w konkursie, spróbowała. Więc to zrobiłam!" - stwierdziła uśmiechnięta Blanka. 

Zdradziła także, że nigdy nie opuszcza domu nie zabierając ze sobą telefonu oraz... uśmiechu. Organizatorzy wiedzieli o tym, że Blanka jest fanką świec i podarowali jej jedną o "zapachu Liverpoolu". "Jestem uzależniona od świec, w domu mam wszystkie rodzaje zapachów. Za każdym razem, gdy wracam do domu zapalam świeczkę by poczuć atmosferę, to mnie bardzo relaksuje" - dodała piosenkarka.

W Liverpoolu towarzyszy jej mama, dzięki czemu czuje się pewniej. "Przed występami zawsze oddycham i rozmawiam z mamą, bo ona zawsze mnie uspokaja i powoduje, że czuję się dobrze" - dodała. Na koniec prowadzący życzyli jej powodzenia.

Zobacz też:

Co działo się na turkusowym dywanie przed Eurowizją 2023?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Blanka Stajkow | Eurowizja 2023
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy