Reklama

Zrozpaczony wokalista apeluje

Chris Brown zaapelował do swoich fanów pomoc. Stacje radiowe odmawiają grania utworów młodego wokalisty. Wcześniej odwrócili się od niego popularni wykonawcy, m.in. Timbaland zrezygnował z nagrania duetu z nim.

20-letni Brown próbuje odbudować swój wizerunek i karierę po tym, jak w 2009 roku dotkliwie pobił swoją ówczesną dziewczynę, Rihannę. Wokalista został skazany przez sąd na grzywnę, "zawiasy" i prace społeczne. Wielokrotnie kajał się publicznie. Dla większości amerykańskich mediów jest jednak skreślony.

"Nigdy tego nie robiłem, ale tym razem muszę prosić moich fanów o pomoc. To szaleństwo, ale radia nie grają moich piosenek. Nie udzielają mi wsparcia, którego potrzebuję w tej chwili. Dlatego zwracam się do moich fanów. Zróbcie wszystko, co w waszej mocy, żeby mnie tam przywrócić" - apeluje Chris Brown.

"Nic więcej nie mogę zrobić. Staram się być lepszym człowiekiem. Moje śpiewanie i moja muzyka... robię to dla was. Ale nie mogę być artystą bez wsparcia. Nie potrafię być undergroundowy. A właśnie w tym miejscu się obecnie znajduję. Proszę wszystkich fanów o pomoc. Kocham was" - kończy patetycznie wokalista.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chris Brown | brown | wokalista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama