Pobił Rihannę, ale się zmienił?
Sędzia z Los Angeles jest pod wrażeniem zaangażowania, z jakim Chris Brown podszedł do wykonywania prac społecznych, na które został skazany.
Chris Brown na różowo
Amerykański wokalista r'n'b, Chris Brown, na lotnisku w Los Angeles.
Przypomnijmy, że wokalista został uznany winnym pobicia swojej byłej dziewczyny, Rihanny. Na mocy wyroku sądu Brown ma przez 180 dni wykonywać prace społeczne, w ramach których m.in. zbiera śmieci z chodników, sprząta ulice i usuwa graffiti. Przez pięć lat będzie także objęty nadzorem sądowym i nie może zbliżać się do Rihanny. Ma również przejść trwający 52 tygodnie terapię w kwestii przemocy domowej.
20-letni wokalista przepracował, póki co, 32 dni z owych 180. Sędzia Patricia Schnegg, która wezwała ostatnio do siebie Browna i jego prawnika, jest ze skazanego zadowolona.
Jak zauważyła Schnegg, wokalista nie przegapił ani jednych zajęć terapii i nie uchyla się przed pracami społecznymi. Sędzia pochwaliła Browna za sumienność i zaangażowanie.
"Jest mi niezwykle przykro z powodu tego, co zrobiłem. Widzę, jak ludzie patrzą na mnie, kiedy się uśmiecham i zachowuję nonszalancko. Jestem jednak człowiekiem i wewnątrz naprawdę cierpię. To były dla mnie druzgocące przeżycia" - opowiadał niedawno Chris Brown.
Czytaj także: