Yungblud ma słabość do popularnej gwiazdy. "Kocham muzykę Taylor Swift"
Yungblud nie ukrywa, że ma ogromny szacunek dla Taylor Swift. W rozmowie z Billem Maherem w jego podcaście Club Random artysta stanął w obronie wokalistki, kiedy prowadzący przyznał, że nie do końca rozumie fenomen jej popularności.

W najnowszym odcinku podcastu "Club Random" prowadzonego przez Billa Mahera, Yungblud wyraził swoje uznanie dla twórczości Taylor Swift. Gdy rozmowa zeszła na temat amerykańskiej artystki, Maher przyznał, że nie do końca rozumie fenomen jej muzyki. W odpowiedzi Yungblud stanowczo stwierdził: "Kocham muzykę Taylor Swift".
Muzyk tłumaczył że niektóre z jej starszych utworów przywołują w nim wspomnienia szczęśliwych chwil spędzonych z rodziną, szczególnie z siostrami.
Brytyjski artysta podkreślił, że muzyka Taylor Swift ma dla niego duże znaczenie emocjonalne. Wspomniał, że jej piosenki przypominają mu beztroskie chwile z młodości, spędzone w gronie najbliższych.
Film koncertowy "Eras" - różne perspektywy
Podczas rozmowy Maher wyraził opinię, że film koncertowy Taylor Swift "Eras Tour" wydawał mu się "niekończący się". Yungblud nie podzielił tego zdania, zauważając, że koncert i film są imponującym widowiskiem, które pokazuje, jak bardzo artystka oddana jest swojej muzyce i fanom.
Choć nie pojawiły się żadne oficjalne informacje o współpracy, Yungblud nie ukrywa, że z chęcią nagrałby coś z Taylor Swift. Jak sam przyznał, praca z "największą gwiazdą popu na świecie" byłaby dla niego spełnieniem marzeń.
Komercyjny sukces nowego albumu Taylor Swift
Nowy album Taylor Swift, "The Life of a Showgirl", zadebiutował 3 października 2025 roku, bijąc rekordy sprzedaży. Został najczęściej odtwarzanym albumem w historii Spotify w ciągu jednej doby, a także sprzedał 3,2 miliona jednostek w Stanach Zjednoczonych w ciągu kilku dni od premiery. Album jest dostępny w co najmniej 27 różnych formatach fizycznych, co świadczy o ogromnym zainteresowaniu fanów.
Krążek spotkał się jednak z mieszanymi reakcjami krytyków i fanów. Niektórzy zarzucają Swift, że album jest zbyt powierzchowny i nie wnosi nic nowego do jej twórczości. Krytycy zwracają uwagę na brak wyrazistych melodii i głębi w tekstach.








