"X Factor": Komu kibicuje Ania Kłys?
Ania Kłys, utalentowana uczestniczka "X Factor", która decyzją Kuby Wojewódzkiego nie znalazła się w gronie dziewięciu finalistów, opowiada INTERIA.PL o swoich faworytach w programie.
- Ogromnie kibicuję Dziewczynom, Matsowi oraz Gienkowi. Dziewczyny mają świetny pomysł na siebie i są ogromnie profesjonalne w tym, co robią na scenie, Mats bardzo fajnie czuje muzykę, a Gienek jest prawdziwkiem, który po prostu czuje bluesa - wylicza wokalistka.
Zapytana o poziom odcinków na żywo w "X Factor" Ania stwierdziła:
- Było bardzo kolorowo, dużo się działo, dobra produkcja, ale nie jestem pewna, czy to jest to, czego się spodziewałam... Żałuję, że nie wliczono akompaniamentu orkiestry, myślę, że bardzo dużo dobrej energii by to wniosło do programu - twierdzi Kłys w rozmowie z naszym serwisem.
22-letnia studentka anglistyki nie ma pretensji do Kuby Wojewódzkiego za to, że nie wybrał jej do swojej trójki. Ania przekonuje, że kontrowersyjny juror prywatnie jest "sympatycznym facetem".
- Nie byłam zadowolona ze swojego występu, więc spodziewałam się takiej decyzji Kuby i nie byłam specjalnie zdziwiona... Miałam jednak nadzieję, że pod uwagę będzie brany całokształt występów w programie, no niestety... - żałuje Kłys.
Wokalistka nie planuje w przyszłości ponownie brać udziału w programach muzycznych.
- Otrzymałam to, co chciałam, czyli dobrą promocję, ludziom obiło się o ucho moje nazwisko, mam nadzieję, że będą śledzić moje artystyczne poczynania i przychodzić na koncerty oraz kupować płyty. Chciałam przy okazji bardzo podziękować za miłe, motywujące wiadomości, które licznie do mnie napływają na portalach internetowych, to daje mi masę siły, energii i motywacji - cieszy się uczestniczka "X Factor".
Zobacz pierwszy występ Ani w programie:
Po tym, jak stała się rozpoznawalna w "X Factor", Ania zapewne zintensyfikuje swoje poczynania artystyczne.
- Z zespołem Shivers pracujemy nad materiałem na płytę, współpracuję również z gitarzystą Arturem Lesickim, a w międzyczasie są plany nagrania płyty z piosenkami Jonasza Kofty wspólnie z Krzysztofem Kiljańskim, także mam nadzieję, że jeszcze w tym roku będzie można coś usłyszeć - liczy Ania Kłys.
(mim)