Wzruszające sceny nad grobem Krawczyka. Padły jednoznaczne słowa

Nabożeństwo celebrował biskup Antoni Długosz, który przez lata przyjaźnił się z artystą.

Duchowny wygłosił kazanie, które poruszyło zgromadzonych przy grobie artysty. Wspominał burzliwe momenty w życiu Krzysztofa Krawczyka, mówił o okresie, kiedy artysta pogubił się w życiu. Jednak  w momencie największego kryzysu pojawiła się w życiu Krawczyka jego żona, Ewa. To właśnie dzięki jej wsparciu oraz nawróceniu artysta odnalazł wewnętrzny spokój i nowy sens życia.

Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku, a jego śmierć wstrząsnęła całym krajem. W tym roku minęły już trzy lata od tego smutnego wydarzenia. Jego żona, Ewa Krawczyk, codziennie odwiedza grób ukochanego, gdzie pielęgnuje pamięć o nim. Na tegoroczną uroczystość z okazji urodzin piosenkarza Ewa przystroiła grób pięknymi wrzosami i zapaliła znicze w kształcie serc.

"To była przepiękna msza. Nagrywaliśmy ją i fani na całym świecie mogą ją zobaczyć w internecie. Zjechali z całej Polski, od pana Radka Białkowskiego, który kochał Krzysztofa, dostałam obraz namalowany na podstawie naszego ślubnego zdjęcia. Nie spodziewałam się takiej ilości fanów Krzysia, których znałam tylko z internetu. Był też pan Lalak, który występował w 'Voice Senior' i śpiewał piosenki Krzysia. A kazanie poruszyło mnie do łez. Minęły trzy lata, ale słowa biskupa, który też odprawiał mszę po śmierci Krzysia, mnie rozbroiły" — powiedziała Ewa Krawczyk w rozmowie z "Faktem". Wdowa po piosenkarzu nie potrafiła ukryć wzruszenia.

Krzysztof Krawczyk był artystą o niesamowitym talencie i charyzmie. Jego piosenki, takie jak "Parostatek", czy "Byle było tak" na stałe wpisały się w kanon polskiej muzyki. Kariera artysty trwała ponad pięć dekad, a jego głos i utwory nadal poruszają kolejne pokolenia słuchaczy.