To ona zakończyła związek ze znanym raperem. "Czułam się samotna"
Choć Natalia Szroeder wydała już dwa solowe albumy studyjne, "NATinterpretacje" i świetnie przyjęty "Pogłos", to właśnie teraz tworzy coś, z czym z pewnością będziemy kojarzyć ją przez długie lata. Artystka przygotowuje się do premiery jej najnowszego krążka, zatytułowanego "REM", który ma stać się muzyczną ilustracją sennych marzeń. W jednym z wywiadów przyznała, że podczas tworzenia albumu czuła się osamotniona. Zdecydowała się również na głębokie wyznanie, dotyczące jej życia prywatnego.
Fani Natalii Szroeder dostali od niej niezwykłą niespodziankę 5 kwietnia 2024 roku. Wokalistka wypuściła wtedy utwór "Północ" (zobacz!) i nie szczędziła w nim szczerych słów. Piosenka rozpoczęła czas oczekiwania na długogrający album, a pomogły jej w tym kolejne singlowe wydania - "Sama na planecie", "Upał", "Zwierzęta nocy" nagrane w kolaboracji z Melą Koteluk oraz najnowsze "Ty się nie bój". Wszystkie kawałki składają się na konceptualny projekt o nazwie "REM", który ujrzy światło dzienne już 18 października 2024 roku.
Natalia Szroeder "REM": nieszczęśliwa i samotna, ale z uśmiechem
W jednym z ostatnich wywiadów Natalia przyznała, że podczas tworzenia płyty towarzyszyły jej skrajne emocje. Miała złamane serce, czuła się nieszczęśliwa i niezrozumiana. "Trochę strach" - śpiewa Szroeder w "Samej na planecie", jednak przyznaje, że trudna decyzja, którą finalnie podjęła, była kluczowa dla jej rozwoju.
Choć Natalia Szroeder nigdy nie zabierała głosu w sprawie rozstania z raperem Quebonafide, czyli Kubą Grabowskim, to właśnie teraz zdecydowała się opowiedzieć o złamanym sercu. Piosenka "Północ" poniekąd potwierdzała informacje o rozstaniu pary, jednak teraz wiemy, że to właśnie Natalia zdecydowała się zakończyć wieloletni związek.
Natalia Szroeder zdecydowała się zakończyć związek z Quebonafide
"Choć na co dzień otaczało mnie mnóstwo ludzi, skazywałam się na samotność. Byłam tak pogubiona, że nie wiedziałam, czego chcę. Dlatego to słuchanie samej siebie było bardzo istotne. Stałam w obliczu konieczności podjęcia trudnej, kluczowej decyzji, z którą borykałam się przez długi czas. Było mi niewygodnie, czułam się nieszczęśliwa i samotna. Miotałam się, nie wiedziałam, co robić" - zdradziła piosenkarka w wywiadzie dla magazynu "Elle", potwierdzając jednocześnie, że to właśnie ona zdecydowała o zakończeniu związku z polskim raperem.
Natalia Szroeder potwierdziła również, że muzyka pomogła jej uporać się z trudnymi chwilami. "Dziś wiem, że moje podejście nie było najzdrowsze, jednak gdyby było inaczej, pewnie nie powstałyby te wszystkie teksty. Ta płyta jest dla mnie bardzo terapeutyczna również w związku z moimi refleksjami na temat upływającego czasu. Idę do przodu jako artystka, jako kobieta, dowiaduję się o sobie nowych rzeczy, uczę się, czego chcę zarówno zawodowo, jak i życiowo" - dodała.