Reklama

Tańcz, mądra, tańcz, czyli wysyp teledysków z tańcem współczesnym

Jak udowodniła Sia teledyskami "Chandalier" i "Elastic Heart", inspirowany baletem taniec współczesny może być nie tylko znakomitym uzupełnieniem popowych hitów, ale wręcz nadaje im zupełnie nowy wymiar.

Taniec i muzyka są ze sobą nierozerwalnie związane od kiedy tylko wynaleziono te dwie formy ekspresji. W największym skrócie - od zawsze.

Jednak połączenie choreografii charakterystycznej dla tańca współczesnego i muzyki popowego przeboju wcale nie było tak oczywiste, przynajmniej do niedawna.

Kultowe taneczne teledyski, takie jak "Thriller" Michaela Jacksona czy "Single Ladies" Beyonce, zawierają układy synchroniczne odwołujące się do takich rodzajów tańca jak street dance, hip hop, jazz czy funky.

Jednak choreografii wprost nawiązujących do estetyki baletu i jednocześnie kładących nacisk na emocje tancerza - a to jest przecież istotą tańca współczesnego - wcale nie było w teledyskach czy na scenie tak dużo. Nawet jeśli pojawiały się tego typu nawiązania (Kate Bush - "The Red Shoes", Fleetwood Mac - "Gyps"), to były one przedstawiane w dużo bardziej fabularyzowany sposób, nie zaś jako "surowy" układ stanowiący całą opowieść.

Po tym co pokazali w "Elastic Heart" 12-letnia tancerka Maddie Ziegler i aktor Shia LaBeouf, a także po ogromnym sukcesie poprzedniego teledysku "Chandalier" (również z udziałem Maddie), możemy być pewni, że pomysł Sii będzie kontynuowany i rozwijany nie tylko przez nią samą.

Reklama


Oczywiście to nie Sia jako pierwsza wpadła na pomysł takiego połączenia. Ona wywindowała je do rozmiarów popkulturowego fenomenu - taniec Maddie z "Chandalier" przerabiany był w niezliczonych programach telewizyjnych - ale z pewnością wypada wymienić kilku poprzedników.

Kanye West w 2010 roku postawił na dosłowność, bowiem do teledysku "Runaway" zaprosił baletnice:


Podobnie w teledysku dream-popowej grupy Money, gdzie zobaczyliśmy tancerzy Angielskiego Baletu Narodowego. Co ciekawe, praca kamery koncentruje się nie na choreografii, a na twarzach artystów:


Mniej więcej w czasie gdy Kanye rekrutował baletnice, utwór nieznanej kelnerki Christiny Perri został wykorzystany jako podkład do pięknego układu w programie "So You Think You Can Dance". Dwa tygodnie później Christina pojawiła się na planie show już jako świeżo odkryta gwiazda. Mieliśmy do czynienia z symbiozą idealną: nie byłoby kariery Christiny bez tego tańca, a ów taniec nie byłby tak przejmujący, gdyby nie ta znakomita ballada.


Dynamikę skomplikowanych relacji dwojga kochanków równie udanie przedstawili za pomocą muzyki i tańca współczesnego Editors w teledysku "You Don't Know Love". W teledysku, nota bene, nakręconym na krakowskim Kazimierzu.


W osobnych kategoriach należy rozpatrywać to, co wyprawia w teledyskach "Lotus Flower" i "Ingenue" wokalista Radiohead - Thom Yorke. Artysta jak nikt inny potrafi wyrazić swoją nerdowską osobowość, ekscentryczność i oryginalność poprzez zachowanie na scenie. Nie do podrobienia.


Jak wam się podobają teledyski, w których taniec współczesny jest na pierwszym planie? Czy to dobry kierunek dla muzyki popowej?

(mim)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tańce | taniec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy