Szuka ukojenia w modlitwie
Kanadyjski piosenkarz Justin Bieber ma za sobą bardzo ciężki tydzień.
Dwugodzinne spóźnienie na koncert, aroganckie zachowanie wobec fanek, problemy zdrowotne i wizyta w szpitalu, wreszcie groźba pobicia fotoreportera... Ostatnie dni w życiu Justina Biebera nie należały do najbardziej udanych.
Nic więc dziwnego, że krytykowany przez media i fanów młody piosenkarz poprosił o pomoc Judaha Smitha. 34-letni mentor Justina Biebera o kłopotach podopiecznego opowiedział na łamach "The Sun".
"Czuje wielkie ciśnienie i stres. Każde oko skierowane jest na jego życie. Nie życzyłbym tego największemu wrogowi" - powiedział Judah Smith.
"To pierwsza poważna przeszkoda i wyzwanie w jego życiu, ale nie ostatnia. Wspieram go. Mówię mu, by zwrócił się o pomoc do Boga. On potrzebuje pomocy" - przekonuje mentor piosenkarza.
Judah Smith nakłonił 19-letniego gwiazdora do codziennej modlitwy i czytania Biblii.
"Justin nie boi się poprosić Boga o pomoc, kiedy nie wie, co ma zrobić" - powiedział.
Judah Smith przyjaźni się z matką wokalisty Pattie Mallette i od kilku lat wspiera jej syna.
"Kocham mojego starszego brata Judaha. Uwielbiam go, bo on mnie inspiruje. Kiedy macie chwilę słabości, zwróćcie się o pomoc do Boga, a on przyniesie wam spokój. Z praktyki wiem, że to działa" - napisał na Twitterze Justin Bieber.