Reklama

Seweryn Krajewski wraca

Po wielu latach milczenia słynny artysta wystąpi na jednym z koncertów festiwalu Top Trendy w Sopocie.

"Tak, wracam na scenę. Nie zamierzam siedzieć bezczynnie w domu i liczyć igieł" - powiedział w rozmowie z "Faktem" artysta, który zniknął z show-biznesu ponad dziesięć lat temu.

Seweryn Krajewski był zmęczony popularnością i koncertami. Sam nigdy nie ukrywał, że nie przepada za publicznymi występami. Jego znajomi doskonale wiedzieli, że kompozytor woli zacisze swego domu od rozkrzyczanego tłumu fanów - pisze tabloid.

Pierwszy raz Krajewski wycofał się ze sceny po tragicznej śmierci syna w 1990 roku. Po dłuższej przerwie po namowach kolegów z Czerwonych Gitar wrócił jednak do koncertowania. Jak sam mówił, ruszył wówczas w trasę, by nie zwariować z bólu. Granie miało być sposobem na zapomnienie o tragedii. Jednak w 1997 roku zmęczony częstymi koncertami i życiem hotelowym muzyk postanowił ostatecznie rozstać się z zespołem - czytamy.

Reklama

W 2007 roku w podziękowaniu za dziesiątki przebojów podczas Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu zorganizowano koncert "Niebo z moich stron". Cały wieczór poświęcony był twórczości Krajewskiego.

Niestety, choć widzowie na to liczyli, kompozytor nie pojawił się na tym koncercie. Przeboje lidera Czerwonych Gitar wykonali m.in. Kasia Kowalska, Maryla Rodowicz i Wilki.

W tym roku na polsatowskim festiwalu Top Trendy wystąpi Seweryn Krajewski we własnej osobie. Przeboje takie, jak "Takie ładne oczy", "Anna Maria", "Dozwolone do lat osiemnastu" i "Płoną góry, płoną lasy" tym razem będą rozbrzmiewać w oryginalnym wykonaniu - informuje "Fakt".

Fakt
Dowiedz się więcej na temat: Krajewscy | trendy | Artysta | Seweryn | Top Trendy | Seweryn Krajewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy