Margaret pokazała zdjęcia hiszpańskiego domu! "Wszystko robiliśmy sami"
Margaret wraz ze swoim mężem Piotrem spędza okres jesienno-zimowy poza granicami Polski. Artystka na hiszpańskim wybrzeżu Costa del Sol znalazła przytulne miejsce, w którym może odpocząć i nabrać siłę na kolejne miesiące pracy. Niedawno na swoim Instagramie piosenkarka podzieliła się efektami remontu mieszkania.

Margaret znana jest przede wszystkim ze swojej twórczości muzycznej. Artystka na swoim koncie ma przeboje takie jak "Miłego lata", "Tańcz głupia" czy "Mamy farta". Występowała gościnne w na płycie club2020, a w ramach projektu BABIE LATO wydała singiel "Co za noc" z Sarą James i Zalią. Na swoim Instagramie poza dzieleniem się muzycznymi informacjami, wokalistka pokazuje też, co dzieje się w jej życiu prywatnym. Jakiś czas temu opowiadała o zakupie nieruchomości w Hiszpanii.
Jak sama przyznała w rozmowie z "Pudelkiem", była to dla niej forma ucieczki przed brakiem słońca w okresie jesienno-zimowym.
"Hiszpania to była moja ucieczka zimowo-jesienna i ja w sumie najbardziej uciekłam przed brakiem słońca. Pierwszy raz mam tak, że po zimie nie muszę się zbierać z podłogi i "muszę chcieć robić rzeczy", tylko po prostu mam tą baterię naładowaną na full" - mówiła.
Jak mieszka Margaret?
Artystka w swoich mediach społecznościowych dzieliła się aktualizacjami dotyczącymi remontu mieszkania. Cały proces okazał się być dość skomplikowany i pracochłonny, ponieważ Margaret wraz ze swoim mężem odświeżyli mieszkanie samodzielnie.
"Dużo jeszcze pytacie mnie o remont naszej hiszpańskiej cassity. Kupiliśmy chatę w stanie bardzo złym, dlatego dom nazywa się Casa De La Rudera, ale kupiliśmy go ze względu na ten widok" - przekazała w relacji na Instagramie, pokazując widok z tarasu na morze.

Piosenkarka przyznała, że stan domu pozostawiał bardzo dużo do życzenia, a brak pieniędzy na profesjonalistów zajmujących się remontami sprawił, że zdecydowała się zająć tematem samodzielnie: "Faktycznie stan tej chaty był bardzo zły, no i my przez to, że nie mieliśmy hajsu na taki normalny, proper remont z robotnikami, no to wszystko robiliśmy sami"

"Ja za kilka dni wracam do Polski i tak sobie chodzę po tej chacie i jest mi tak miło. To jest takie fajne uczucie, jak zrobisz coś własnymi rękami, jakoś inaczej to w sercu później siedzi" - przyznała w nagraniu.