Reklama

Sąsiedzi mają dość 22-letniego gwiazdora

Wokalista Chris Brown nie jest wymarzonym sąsiadem - donoszą media.

Jak donosi gazeta "The Sun", mieszkańcy luksusowego apartamentowca w Hollywood mają dosyć młodego gwiazdorka i określają go słowami "sąsiad z piekła rodem".

Ponoć w mieszkaniu 22-letniego Chrisa Browna nieustannie gra ogłuszająca muzyka.

To nie wszystko. Pomimo wielokrotnych apeli i próśb, Chris Brown wciąż parkuje swój samochód na miejscu zarezerwowanym dla niepełnosprawnych.

Piosenkarz pozwala również, by jego psy biegały bez smyczy i kagańców po zamkniętym terenie osiedla.

Miarka przebrała się po tym, jak na drzwiach windy ktoś wydrapał nożem inicjały "CB". Sąsiedzi postanowili wezwać policję i poskarżyli się na zachowanie Chrisa Browna.

Reklama

Wokaliście powiedziano również, że jego samochód zostanie odholowany, jeżeli jeszcze raz zaparkuje na miejscu dla niepełnosprawnych.

Reakcja gwiazdora była zaskakująca. Chris Brown stwierdził bowiem, że... wykupił te miejsca parkingowe i ma pełne prawo zostawiać tam samochód.

Przypomnijmy, że w 2009 roku Chris Brown stał się czarnym charakterem show-biznesu po tym, jak brutalnie pobił swoją ówczesną dziewczynę Rihannę.

Zobacz klip Chrisa Browna do przeboju "Beautiful People":

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sąsiedzie? | Chris Brown | sąsiedzi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy