Sasha Strunin podbiła polski show-biznes kilkanaście lat temu. Jak dziś wygląda?
Sasha Strunin została gwiazdą polskiego show-biznesu jeszcze jako nastolatka. W 2009 r. wydała przebój "To nic kiedy płyną łzy", który prędko podbił radiowe listy przebojów. Największą sławę przyniósł jej m.in. występ z zespołem The Jet Set na Eurowizji czy udział w kontrowersyjnym programie "Big Brother". Choć od dłuższego czasu gwiazda stroni od blasku fleszy, niedawno pojawiła się na ściance, przy okazji premiery filmu o Liroyu. Jak teraz wygląda 35-letnia Sasha? Czas chyba stanął dla niej w miejscu!

Kilkanaście lat temu nazwisko Sashy Strunin królowało w nagłówkach medialnych, a artystka robiła zawrotną karierę w polskim show-biznesie. Większość Polaków kojarzy piosenkarkę z hitem "To nic kiedy płyną łzy", który w 2009 r. podbił radiowe listy przebojów. Był to pierwszy singiel z debiutanckiego, solowego albumu artystki. Notowany w pierwszej piątce polskiej listy airplay, a nagrany do niego teledysk był jednym z najchętniej oglądanych w naszym serwisie. To dzięki niemu kariera wokalistki poszybowała w górę.
Zobacz również:
Kim jest Sasha Strunin? Jej kariera rozpoczęła się w "Idolu"
Zanim jednak Sasha Strunin odniosła sukces ze swoim pierwszym singlem, próbowała swoich sił w programie rozrywkowym "Idol". W 2005 r. wzięła udział w przesłuchaniach do talent-show, a jurorzy byli zachwyceni jej zdolnościami. Choć typowali młodziutką Sashę na finalistkę, ostatecznie odpadła ona z programu na etapie półfinałów.
Niedługo po odpadnięciu z talent-show Sasha została wokalistką zespołu The Jet Set, z którym w 2007 r. pojechała na Eurowizję. Grupa reprezentowała wówczas Polskę w Helsinkach, z piosenką "Time to Party". W półfinale zajęli jednak dalekie, 14. miejsce.
Sasha Strunin szokowała wizerunkiem. Później jej kariera zmieniła się o 180 stopni
Po nagraniu jednego albumu z The Jet Set, piosenkarka postanowiła pójść własną ścieżką. W jej solowej karierze nie brakowało kontrowersji. Media od samego początku określały wizerunek Sashy jako "zbyt wyzywający" jak na tak młody wiek, a udział w programie "Big Brother" tylko pogorszył sytuację. Później szerokim echem odbiły się również dwie sesje zdjęciowe dla czasopisma "CKM", do których gwiazda zapozowała nago.
W 2011 r. nastąpił moment przełomowy dla Sashy Strunin - gwiazda zakończyła współpracę z dotychczasową wytwórnią płytową i menedżmentem, dzięki czemu mogła stać się niezależną twórczynią. Jej wizerunek zmienił się diametralnie, a sama artystka postanowiła odsunąć się w cień. Wydała jeszcze kilka albumów ("Woman in Black", "Autoportrety"), lecz o żadnym z nich nie zrobiło się głośno.
Sasha Strunin pojawiła się na ściance podczas premiery filmu o Liroyu
Obecnie Sasha stroni od blasku fleszy i choć wciąż zajmuje się sztuką (interesują ją głównie sztuki wizualne, m.in. reżyseruje etiudy filmowe) rzadko kiedy można zobaczyć ją na branżowych eventach czy ściankach. Niedawno zrobiła wyjątek i wzięła udział w uroczystej premierze filmu "Don't f**k with Liroy". Na czerwonym dywanie spotkała się z innymi osobistościami show-biznesu, m.in. Nicol Pniewską, Marią Sadowską czy Mają Hirsch.

Piosenkarka niedawno skończyła 35 lat, a na zdjęciach wciąż wygląda jak kilkanaście lat temu! Podczas premiery filmu o Liroyu zaprezentowała się w ciemnej stylizacji, którą zadała szyku na ściance.
