"Pani Patty" ostro atakuje show-biznes. Hipokryzja?

Patrycja "Patty" Dłutkiewicz opublikowała kontrowersyjny teledysk "Pani Patty". Wokalistka bezpardonowo atakuje muzyczną branżę i inne piosenkarki m.in. Nataszę Urbańską.

Patty taka ostra i bezkompromisowa (fot. Agnes Kubicka)
Patty taka ostra i bezkompromisowa (fot. Agnes Kubicka)materiały promocyjne

Patty zapowiadała, że klip i piosenka "Pani Patty" wywołają trzęsienie ziemi. Wokalistka twierdziła, że ujawni całą prawdę o polskim show-biznesie.

Pierwsze reakcje są, delikatnie rzecz biorąc, chłodne. "Hipokrytka" - atakują komentujący na YouTube.

Co takiego "ujawniła" Patty?

"Nie mam bogatego ojca / Lecz miliony na YouTubie" - przedstawia się wokalistka.

Dłutkiewicz żali się, że nie jest grana w radiostacjach.

"Znawcy muzyki robią muzyczne badania / Patty nie jest artystką / godną zaufania / W radiu grają wciąż to samo / Grzywka i Sosnowski / Wolę w Radiu Maryja słuchać o Matce Boskiej" - śpiewa Patty.

"Pseudoartyści żyjący na raty / Od dziś dla was jestem Pani Patty" - deklaruje w refrenie.

Bardzo ostro wokalistka odniosła się do Nataszy Urbańskiej i jej teledysku "Rolowanie".

"Lizanie umywalki, trzeba mieć coś z głową / Jeśli chcesz zaszokować, wyliż muszlę klozetową" - radzi starszej koleżance.

Patty atakuje również roznegliżowane gwiazdy popu, zapominając, że sama również chętnie sięga po wyzywające pozy i stroje.

"Liczą się układziki i góra pieniędzy / Jeśli nie pokażesz piersi, będziesz żyła w nędzy" - słyszymy w piosence "Pani Patty".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas