Ojciec Gosi handluje z walizki

Choć Gosia Andrzejewicz (24 l.) podbiła serce bajecznie bogatego biznesmena, na jej ojcu nie zrobiło to większego wrażenia. Tak jak to robi od dawna, wykorzystuje każdy koncert córki, by pohandlować jej zdjęciami.

Gosia Andrzejewicz fot. Błażej Sendzielski
Gosia Andrzejewicz fot. Błażej SendzielskiAgencja SE/East News

To musi być dla Gosi naprawdę upokarzające. Ledwo zakończy koncert, już jej fanom narzuca się pewien starszy pan z walizeczką. Rozkłada swój kramik, sprawnie wydaje towar, przyjmuje pieniądze, wydaje resztę? Tak właśnie było w Poznaniu w ostatnim dniu sierpnia - relacjonuje "Fakt".

Czyżby ojciec nie zauważył, że przed jego córką otworzyły się wspaniałe perspektywy? Ostatnio w Meksyku podejmował ją bogacz Farouk Shami. Arabski miliarder, właściciel koncernu kosmetycznego, wprost oszalał na punkcie blondwłosej piosenkarki z Polski - czytamy w tabloidzie.

Przez te kilka dni, które spędziła w meksykańskim Cancum, Farouk robił wszystko, by uszczęśliwić Gosię. I na pewno do głowy mu nie przyszło, że ubóstwiana przez niego blondynka z Polski jest wykorzystywana do takiego handelku. Przecież gdy wyjeżdżała z Cancum, zapewniał, że teraz Gosi niczego nie zabraknie.

Panie Andrzejewicz, już nie musi pan jeździć po Polsce z tym kramikiem! - apeluje bulwarówka.

Zobacz teledyski Gosi Andrzejewicz na stronach INTERIA.PL!

Sprawdź profil piosenkarki w serwisie Muzzo.pl .

Fakt
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas