Nie żyje Colin 'Smiley' Petersen. Perkusista Bee Gees miał 78 lat

Colin 'Smiley' Petersen znany jako pierwszy perkusista legendarnej grupy Bee Gees zmarł w wieku 78 lat.

Colin 'Smiley' Petersen nie żyje. Perkusista Bee Gees miał 78 lat.
Colin 'Smiley' Petersen nie żyje. Perkusista Bee Gees miał 78 lat. Keystone/Hulton Archive/Getty ImagesGetty Images

O śmierci muzyka świat dowiedział się za pośrednictwem strony w mediach społecznościowych The Best of the Bee Gees. Z oświadczenia wynika, że Colin 'Smiley' Petersen zmarł 18 listopada. Na ten moment nie podano informacji na temat przyczyny śmierci perkusisty.

"Z wielkim smutkiem informujemy o odejściu naszego drogiego przyjaciela Colina 'Smiley' Petersena. Wzbogacił nasze życie i związał naszą grupę miłością, troską i szacunkiem. Nie jesteśmy pewni, jak będziemy mogli kontynuować bez jego promiennego uśmiechu i głębokiej przyjaźni. Kochamy Cię, Col. Spoczywaj w pokoju" - możemy przeczytać we wpisie.

Razem z Bee Gees przyczynił się do powstania czterech albumów i wielu hitów takich jak "Massachusetts", "To Love Somebody" czy "Words".

Jak Colin Petersen dołączył do Bee Gees?

Peterson dołączył do założycieli zespołu, braci Gibb w 1967 roku, gdy przeprowadzili się do Londynu. Obecnie Barry Gibb jest ostatnim żyjącym członkiem Bee Gees. Robin zmarł w 2012 roku w wieku 62 lat, a Maurice w 2003 r. mając zaledwie 53 lata. Co więcej, perkusista Dennis Bryon, który grał w zespole między 1974, a 1980 zmarł 14 listopada 2024 roku.

Fredrick Colin Petersen urodził się w Queensland w Australii. Za młodu uczęszczał do tej samej szkoły, co bracia Gibb. W 1956 roku wystąpił w australijskim filmie Smiley, skąd wziął się jego pseudonim, a w 1966 postanowił przeprowadzić się do Anglii i kontynuować swoją karierę aktorską. Wszystko kompletnie się zmieniło, gdy spotkał się na miejscu z braćmi Gibb, którzy zaproponowali mu dołączenie do Bee Gees. Petersen grał z nimi 1967 a 1969.

W 2022 roku muzyk pojawił się w podcaście The Strange Brew, w którym opowiedział o tym, jak jego granie pomogło ustanowić pozycję zespołu na scenie międzynarodowej: "Nie byłem najbardziej uzdolnionym technicznie perkusistą, ale myślę, że czasami mniej znaczy więcej. Kiedy jesteś ograniczony, musisz wykazać się kreatywnością – tak jak Chuck Berry, który stworzył magię za pomocą zaledwie kilku akordów. Dla mnie zawsze chodziło o to, by służyć piosence".

Kontynuował: "Często wchodziliśmy do studia bez piosenki, co dawało mi szansę na eksperymentowanie z tempem i rytmem. Te utwory były naprawdę spontaniczne, ponieważ pracowaliśmy nad nimi jako grupa. Nigdy nie nagrywaliśmy naszych partii osobno – wszystko było robione razem, a orkiestra dołączała później".

Smiley opuścił Bee Gees w 1969 roku i połączył siły z innym byłym członkiem zespołu, Jonathanem Kellym. Muzycy grali przez następny rok pod nazwą Humpy Bong.

W ostatnich latach Petersen pracował z zespołem The Best of the Bee Gees poświęconym twórczości legend disco. W rozmowie z The Fassifern Guardian z 2022 roku przyznał, że początkowo wcale nie chciał tego robić: "Poszedłem zobaczyć przedstawienie. To była mniej więcej w trzecia piosenka, pomyślałem sobie, ten zespół jest naprawdę świetny, a ich głosy są bardzo podobne, było to dobrze zaprezentowane, wszyscy czuli się naprawdę komfortowo na scenie i cieszyli się tym, co jest bardzo ważne".

Muzyk pozostawił po sobie byłą żonę Joanne i synów Jaimego i Bena.

Jodłujący Kuba Szyperski w finale "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" Polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas