Reklama

MTV zapłaci za wybryki Alego G

Szefowie stacji MTV będą prawdopodobnie musieli zapłacić spore kary za to, że podczas uroczystości rozdania MTV Europe Music Awards, która odbyła się 8 listopada we Frankfurcie, prowadzący ją brytyjski komik Ali G używał niecenzuralnych wyrazów i obrażał inne osoby.

Ceremonię transmitowano do 139 krajów na świecie i obejrzało ją prawie miliard osób. Jednak przedstawicielom odpowiednich agencji kontrolujących przekaz nie podobało się zachowanie Alego G, który swymi komentarzami złamał kilka przepisów dotyczących zasad transmisji telewizyjnej i przekazu.

Gospodarz wieczoru dość sprośnie i nieprzyzwoicie wypowiadał się na temat dziewcząt z grupy Atomic Kitten i Dido. Oprócz tego mógł obrazić Norwegów zaliczając ich ojczyznę do jednego z krajów Trzeciego Świata i żartował sobie z Kylie Minogue, Claudii Schiffer, Depeche Mode oraz Borisa Beckera.

Reklama

The Independent Trading Commission (ITC), zajmująca się kontrolą przekazu telewizyjnego, zapowiedziała, że przejrzy taśmy z zapisem transmisji i zadecyduje o ewentualnej karze finansowej dla MTV.

Szefowie stacji tłumaczą się, że nie mieli żadnego pojęcia o tym, co powie Ali, gdyż zostawili mu w tej kwestii zupełną swobodę.

"Daliśmy mu wolną rękę. Mógł sobie opowiadać własne dowcipy, jakie tylko chciał, nie wymagaliśmy od niego, aby dał nam je do zatwierdzenia. Stwierdziliśmy, że warto zaryzykować. I ludziom chyba się podobało. Jednak jeśli dojdzie do nałożenia jakiejkolwiek kary oczywiście weźmiemy na siebie całą odpowiedzialność. Czasami kłopoty mogą się zdarzyć nawet nam" - powiedział jeden z pracowników MTV odpowiedzialny za produkcję całego show.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kara | brytyjski komik | wybryki | MTV
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy