Matteo Bocelli: Polskę zachowam w sercu

26 grudnia telewizja Polsat pokaże drugą część świątecznego koncertu "Matteo Bocelli i Przyjaciele. Święta spełnionych marzeń". Włoski przystojniak ma w Polsce wielu fanów, a w maju 2025 r. powróci na swój kolejny solowy występ - tym razem w Atlas Arenie w Łodzi.

Matteo Bocelli ma wielu fanów w Polsce
Matteo Bocelli ma wielu fanów w PolsceWojciech Olkuśnik/Dzień Dobry TVNEast News

Podczas koncertu "Matteo Bocelli. A Christmas Night With Matteo" fani zgromadzeni w Tauron Arenie Kraków mogli usłyszeć najpiękniejsze kolędy i świąteczne piosenki.

Na scenie Matteo Bocelli pojawił się w towarzystwie swoich gości. Poza 27-letnim Włochem wystąpili także jego ojciec, światowej sławy tenor Andrea Bocelli, polska wokalistka sanah, flecista Andrea Griminelli (w ostatniej chwili zastąpił chorego skrzypka Davida Garretta), kwartet gitar klasycznych 40 Fingers, a także Akademicki Chór Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, któremu towarzyszyła Orkiestra Akademii Beethovenowskiej pod dyrekcją Carlo Berniniego.

Matteo Bocelli wspomina koncerty w PolsceINTERIA.PL

Matteo Bocelli na świątecznym koncercie. Kiedy emisja w telewizji Polsat?

Koncert poprowadzili Maciej Kurzajewski i Anita Sokołowska z Polsatu. To właśnie na antenie tej telewizji 26 grudnia zobaczymy drugą część wydarzenia pod nazwą "Matteo Bocelli i Przyjaciele. Święta spełnionych marzeń".

Dodajmy, że 31 maja 2025 r. Matteo Bocelli powróci na swój kolejny koncert w Polsce. Włoch zaśpiewa w Atlas Arenie w Łodzi.

Michał Boroń, Interia: Jesteś częstym gościem w Polsce. Byłeś zaskoczony, jak mocno cię tu pokochano?

Matteo Bocelli: - Tak, zaskoczony, ale w dobry sposób. W tym sensie, że każdy rynek muzyczny jest unikatowy i nigdy nie wiesz, jakiego rodzaju publiczność uda cię się zdobyć. Mam stąd piękne wspomnienia koncertowe, piękne wspomnienia z Krakowa, kiedy wystąpiłem na Rynku. Nie spodziewałem się tego, jak wielu ludzi się zatrzyma. Wiadomo, że to był krótki występ, ale towarzyszyły mi wtedy piękne emocje, więc to na pewno jest kolejne piękne wspomnienie, które zachowam w sercu.

Wychodzisz z cienia swojego ojca, ale czy wciąż szukasz u niego porady w zawodowych kwestiach?

- Oczywiście, zawsze kiedy pojawiają się jakiekolwiek wątpliwości, zarówno jeśli chodzi o kwestie muzyczne, czy sprawy związane z moją karierą, to zwracam się do niego i pytam się, co on o tym myśli. To przecież od tego również są rodzice - od dawania rad.

Andrea Bocelli ostatnio wydał album "Duets". Którego artysty mu najbardziej zazdrościsz? 

- Nie wiem, czy to byłoby pełne szacunku wymienić tylko jedno nazwisko, bo na tej płycie jest tak wielu niesamowitych artystów, których miałem też okazję poznać podczas jego koncertu w Lajatico podczas tego lata [wystąpili wówczas m.in. Jon Batiste, José Carreras, Sofia Carson, Russell Crowe, Johnny Depp, Plácido Domingo, Brian May, Laura Pausini, Eros Ramazzotti, Ed Sheeran, Will Smith, Shania Twain, Sofía Vergara i Zucchero - przyp. red.].

Jednak jeśli chodzi o jedną osobę, która jest dla mnie niesamowitą inspiracją, to jest nią Ed Sheeran. Miałem to szczęście, że mogę śpiewać piosenkę, którą on napisał ze swoim bratem Matthew. Muszę znów to powiedzieć, jestem ogromnie szczęśliwy z powodu tego, co już osiągnąłem.

W 2023 r. spędziłeś sylwestra w Chorzowie, a masz już jakieś plany, jak pożegnasz ten rok? Czy ten dzień ma dla ciebie jakieś wyjątkowe znaczenie?

- Dla mnie największe znaczenia mają święta Bożego Narodzenia. Oczywiście sylwester i Nowy Rok to są piękne chwile, wiele zabawy i radości. W zeszłym roku bardzo się cieszyłem z tego, że mogę być w Polsce i móc świętować z wszystkimi. Kto wie, jeśli mnie znów kiedyś zaproszą, to pewnie powrócę.

Matteo Bocelli zaprasza na swój świąteczny koncertINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas