Majka Jeżowska: To nie był zawał
Na szczęście kłopoty zdrowotne Majki Jeżowskiej nie były zawałem serca.
Przypomnijmy, że wokalistka znana z przebojów dla dzieci "A ja wolę moją mamę" czy "Wszystkie dzieci nasze są", w piątek (11 grudnia) w drodze na koncert do Tarnobrzega zasłabła i trafiła do szpitala z podejrzeniem zawału serca. Jej menedżer Dariusz Staśkiewicz poinformował, że wstępna diagnoza na szczęście się nie potwierdziła.
"Majka bardzo chciała tutaj wystąpić. Niestety nie pozwoliło jej na to zdrowie. Po porannym koncercie w Sandomierzu poczuła się bardzo źle i trafiła do miejscowego szpitala" - powiedział w Tarnobrzegu Dariusz Staśkiewicz cytowany przez dziennik "Echo Dnia".
Menedżer podkreślił, że wokalistka czuje się już lepiej, lecz na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy wróci na trasę koncertową.
Czytaj także:
Zobacz teledyski Majki Jeżowskiej na stronach INTERIA.PL.