Krytykują śpiewającego księdza! "Gwiazdorski występ"

Ray Kelly, robiący furorę śpiewający ksiądz z Irlandii Północnej, został skrytykowany przez niektóre środowiska katolickie.

Internauci pokochali księdza Kelly'ego
Internauci pokochali księdza Kelly'ego 

Występ księdza Raya Kelly'ego podczas kościelnego ślubu zanotował już ponad 22 miliony odtworzeń w sieci! Utalentowany kapłan zaśpiewał młodej parze przebój "Hallelujah" Leonarda Cohena ze zmienionym, "ślubnym" tekstem.

Wideo szybko stało się hitem internetu, jednak najwyraźniej nie wszystkim przypadło do gustu.

Publicysta "Gościa Niedzielnego" ma pretensje do księdza za "spłycenie mszy świętej".

"Śpiew w czasie Mszy odnosi się do Boga, oddaje Mu chwałę - jest wpleciony w dziejącą się tajemnicę. A tu coś tu zgrzyta. Bo to jednak występ. Gwiazdorski. Nagle kapłan występuje tylko w swoim imieniu, bo chce coś fajnego zaprezentować. (...) Jako uczestnik Mszy czułbym pewnie prywatny niesmak" - czytamy na łamach serwisu "Gościa".

"Na Mszy nie ma miejsca na dominowanie, bo Dominus - Pan, jest jeden. Tam centrum od początku do końca musi pozostać Jezus Chrystus" - podkreśla dziennikarz.

"A ksiądz naprawdę ładnie śpiewa. I oby śpiewał dalej, nawet podobne rzeczy - ale nie na Mszy" - kończy wyrozumiale.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas