Reklama

Kora: Odtrutka na korporacyjny ucisk

Ciemnoskóry uczestnik (!) "Top model" śpiewający "Sen o Warszawie" - w rozpoczętej w niedzielę (4 września) drugiej edycji "Must Be The Music. Tylko muzyka" nie zabrakło niespodzianek.

Przy obecnej podaży telewizyjnych show coraz częściej zdarza się, że przed kamerami pojawiają się te same twarze, które próbują szczęścia w kolejnym programie. Nie inaczej było w "Must Be The Music. Tylko muzyka".

Pochodzący z Konga Serge Suszyński-Bourbon jako drag queen próbował swoich sił w "Top Model", lecz tam furory nie zrobił. Znacznie lepiej poradził sobie ze śpiewaniem, a jego wykonanie "Snu o Warszawie" Czesława Niemena zasiadająca w jury Kora oceniła jako "mistrzostwo". Na "tak" byli również Elżbieta Zapendowska, Adam Sztaba i Wojtek "Łozo" Łozowski.

Reklama

Pełną aprobatę jury otrzymało także międzynarodowe trio (Singapur, Belgia, Polska) beatboxerów Bruk Braders, w składzie którego pojawił się Blady Kris (w pierwszej edycji "Mam talent" zajął wysokie, 4. Miejsce). Panowie wykonali miks łączący m.in. "Radio Hello" grupy Enej, "Barbra Streisand" Duck Sauce i "Sutra" Sistars. "Wszystko jest bezbłędne" - oceniła Kora.

Bardzo dobrze wypadła 19-letnia Nikola Pustała, która wystąpiła z gościnnym wsparciem mamy Marleny w przeboju "Thank You For The Music" Abby. "Byłyście cudne, jak nie lubię Abby" - komentowała Elżbieta Zapendowska. "Masz głos jak dzwon, przed tobą trzeba drzwi otworzyć" - Kora była pod wrażeniem, a "Łozo" dodał "jesteś fenomenalna".

Dobre wrażenie zrobiła inna nastolatka, Wioletta Marcinkiewicz z Krynicy, która pokazała spontaniczność i pozytywną energię w utworze "Brzydcy" Grażyny Łobaszewskiej. "Ty to jesteś dziwoląg, ale jest w tobie coś fajnego" - oceniła Zapendowska, a pozostali jurorzy też zagłosowali na tak.

Dziwolągami należało też określić zespół Freex Family, wyglądających niczym filmowa rodzina Addamsów. Zespół, mający w składzie dziewczynę śpiewającą operowym głosem i grającą na thereminie, wykonał przeróbkę "Jak się masz, kochanie?" Happy End. "Odtrutka dla korporacyjnego ucisku, byliście konsekwentni, świetni, gustowni, jest jak trzeba" - mówiła z uznaniem Kora. "Zgłupiałem na maksa, mój mózg został zgwałcony, ale to było tak interesująco dziwnie" - Łozo miał więcej wątpliwości, ale ostatecznie Freex Family przeszli dalej z kompletem głosów.

Do kompletu wykonawców z czterema głosami na tak dołączyła 10-letnia Ola Zygmunt, która zaśpiewała ludową piosenkę "Lipka". Niezwykle zdenerwowana dziewczynka przekonała nawet Elżbietę Zapendowską, o której chodzą głosy, że nie przepada za śpiewającymi dziećmi. "Ja lubię dzieci, ale takie jak ty" - wyjaśniła jurorka.

Warto odnotować także awans grającej mieszankę reggae i ska grupy Majestic z Gdańska. Ciekawostką jest, że były saksofonista Majestic obecnie występuje w zespole Enej, który wygrał pierwszą edycję "Must Be The Music". Jedynie Kora była na nie, choć nie miała formalnych zastrzeżeń. "Po prostu nie kupuję takich rzeczy" - uzasadniła.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama